Wpis z mikrobloga

JAK MNIE #!$%@?Ą TAKIE CIOTY. HURR DURR pierwsza wycena zawsze mała, odwołuj się. A potem cwaniaczkowanie hehe dali mi 2000, odwołałem się i dostałem 2800 a wyremontowałem u hehe Mirka na igłę za 1200, taki ze mnie kozak.

Jeżeli pierwsza wycena nie wystarcza na pokrycie szkód to polecam podjechać do dobrego warsztatu (warto podpytać rzeczoznawcę, zazwyczaj poda jakiś zaprzyjaźniony) który zrobi naprawę bezgotówkową - a jak naprawa grubsza to jeszcze jest opcja na auto zastępcze, oczywiście w cenie ubezpieczenia. Wtedy to warsztat załatwia wszystkie formalności i sam ogarnia odszkodowanie. Poszkodowany zostawia auto i po 2 tygodniach odbiera zrobione - tyle.

Ale nieeee.. trzeba jeszcze zarobić na szkodzie... Tyle że im większe będą odszkodowania tym droższe składki. Ile to marudzenia jakie to polskie firmy są niedobre i nie dbają o klienta, że na zachodzie to kulturka a u nas chamówa. Tyle że klienci czasem zachowują się tak samo, aby wydymać firmę bo firma duża, ma kasę to niech płaci...

#gorzkiezale #niepopularnaopinia #motoryzacja #ubezpieczenia
  • 20
  • Odpowiedz
@Mithrindil: W Polsce porusza się ponad 19 mln samochodów. Składka na OC to średnio około 500zł, czyli 9,5 mld zł ze składek. W 2012 z OC wypłacono 5mld odszkodowań, w kielni zostaje 4,5mld zł (rocznie). Nie sądzę, składki tak nagle wzrosły.
  • Odpowiedz
@Kelemele: nie jestem agentem, po prostu wkurza mnie takie polaczkowanie. Sam powiedz czy to uczciwe: możesz wyremontować auto za 1000pln (wycena blacharza), ubezpieczyciel daje Ci 1200 a Ty walczysz pięcioma odwołaniami żeby dostać minimum 2000... Bo duża firma, bo ma pieniądze, bo i tak oszukujo.
  • Odpowiedz
@semperfidelis: poza wypłatami odszkodowań firma ma inne koszty - zatrudnia pracowników, daje im sprzęt, opłaca biura, centra telefoniczne. Więc takie wyliczenia że "w kielni zostaje 4,5mld" są mocno nieprecyzyjne.
  • Odpowiedz
@semperfidelis: no tak bo każdy by chciał swojego 15 letniego trupa o wartości 3000 remontować w ASO na nowych częściach.. to nie o to chodzi.

@Kelemele: no pewnie że z gardła wyrwą skoro większość ludzi "wyrywa ile się da"... chociaż osobiście nie znam nikogo kto by narzekal że przepłaca za OC. Nikt nikomu z gardła nic nie wyrywa.
  • Odpowiedz
@Mithrindil: zapewniam cię, ze składki nie rosną przez takich żuczków, którzy cieszą się że na starym rupieciu przycięli 300 złotych. Szczekaj pod drzewem serwisów które pompują naprawy nowych bryk o 200% i krzycz na zorganizowane grupy przestępcze, które organizują ustawki.
  • Odpowiedz
@Mithrindil: bo jest przymus płacenia to się płaci. Ale nie widzę niczego szlachetnego w tym żeby nie starać się dostać jak najwięcej za szkodę. To są Twoje pieniądze i Ci się należą, taka jest umowa.
  • Odpowiedz
@Mithrindil: Z OC zostaje 4,5mld w kielni. Mają jeszcze dochody z AC i innych odszkodowań. Nawet jeśli wziąć resztę dochodów z tych odszkodowań na koszty, to nadal zostaje im kilka miliardów.

I tak, nawet jeśli rozwaliłem 15 letniego golfa, to mam prawo naprawić go w ASO. Po to właśnie płacę składki.
  • Odpowiedz
@cygan44: W 2012 roku ubezpieczyciele osiągnęli większy zysk o 12,4 proc. z tytułu ubezpieczeń życiowych. Wynosił on 3,27 mld zł. Ubezpieczyciele zajmujący się sektorem ubezpieczeń majątkowych z prawie 10 proc. zyskiem czyli kwotą 3,38 mld zł. Największe straty przynosi grupa ubezpieczeń komunikacyjnych OC – 427 mln zł w 2012. Mimo to, jest to duża mniejsza strata niż w 2011 roku kiedy to straty wyniosły 638 mln zł. Duży dochód towarzystwom
  • Odpowiedz
@semperfidelis:

z OC zostaje (bez kosztów) 4,5mld rocznie


Co to za wyliczenie "bez kosztów" ? :) Koszty będą na poziomie 5 mld zł i firma musi dołożyć do biznesu OC. Ale faktem jest że zarabia na innych ubezpieczeniach
  • Odpowiedz
@Mithrindil: poza rzeczywistą stratą materialną, po szkodzie samochód traci też na wartości przez to, że był bity. Dajmy na to za 3000zł doprowadzisz swój samochód do stanu sprzed szkody, ale później przy sprzedaży, jak będziesz chciał być uczciwy i powiesz co i jak było z autem robione, przyjedzie Janusz na oględziny i będzie narzekał, że poduszka zmieniona, że zderzak malowany, albo że szyba w jednych drzwiach ma inne numery. I
  • Odpowiedz