Wpis z mikrobloga

@ktoszajalmiizuchna: @ktoszajalmiizuchna: ja miałem problem z kolesiem co mieszkal piętro nademna ( a właściwie to z jego kolezkami) do 4 rano potrafili w 6 siedzieć w małym pokoiku na poddaszu, kopcić blanty i ćwiczyć grę na gitarze elektrycznej. Gdy po drugiej prośbie dalej tam siedzieli i grali, wdrapalem sie po schodach pod ich drzwi zapukalem i gdy ktoś otworzył to go chwyciłem iż rzuciłem ze schodów drac sie na innych