Wpis z mikrobloga

Poniedziałek,zapchany autobus,nad wolnym miejscem czuwają dwie postaci: dres ( prawilność 8/10 ,brak kołczanu , dres szeleszczący ) oraz babcia ( starość 7/10, nie śmierdzi naftaliną,nie wbiegała do pojazdu w pogoni za miejscem )

Pani starsza zamierza zapewne jeszcze zobaczyć swoje wnuki,stąd nie narażając swojej powłoki cielesnej na brutalne działanie dresa, ale wbrew bolącym żylakom na nogach,postanawia nie siadać.

Wtem odzywa się drechol,drąc się na cały pojazd:

-Pani se #!$%@?

#coolstory #truestory #niemojealedobre #heheszki
  • 24
@hellyea: Ja to normalnie do swojej lubej lubię tak romantycznie zagaić...Nie widzę w tym nic dziwnego ani zdrożnego, żeby używać takich tekstów! Dobrze, że możesz ręczyć za faktyczność owego wydarzenia - inaczej bym nie uwierzył...