Wpis z mikrobloga

@fledgeling: Coca cola to nie firma usługowa. Zarzucasz mi, że nie mam o czymś pojęcia podczas gdy sam zbyt upraszaczasz sprawę. Promocja miasta to nie reklama produktu. Jak widać nie znalazłeś tego o co prosiłem- podsumowania zysków z reklam w firmie usługowej. Wiesz dlaczego? Bo nikt tego nie liczy. Jak np. obliczyć zysk od reprezentacyjnego samochodu prezesa, bądź wyrabiania sobie kontaktów poprzez uczestnictwo w klubie biznesu? Nie da się, a
  • Odpowiedz
@fledgeling: Jeszcze coś. Gdybyś miał jakąkolwiek wiedzę z zakresu marketingu nie traktowałbyś każdej części kampanii jednostkowo. Nie każda akcja marketingowa ma na celu bezpośredni zarobek. Patrz sprawę Biedronki i kina Femina. Myślisz, że w Jeronimo Martins nie potrafią kalkulować? A ewidentnie na tym projekcie stracą. Patrząc jednak globalnie zyskują dużo więcej.
  • Odpowiedz
@kiszczak:

ak widać nie znalazłeś tego o co prosiłem- podsumowania zysków z reklam w firmie usługowej. Wiesz dlaczego? Bo nikt tego nie liczy. Jak np. obliczyć zysk od reprezentacyjnego samochodu prezesa, bądź wyrabiania sobie kontaktów poprzez uczestnictwo w klubie biznesu?


Ty kompletnie nie wiesz o czym piszesz, mylisz pojęcia - mylisz kampanię reklamową (jak np. spot reklamowy), z wydatkami na reprezentację (samochód prezesa), na dodatek jako, że się wkopałeś, stosujesz taktyki Matki Kurski, "daj mi jakieś zestawienia" - #!$%@? dałem ci link jak działa adwords - wejdź sobie w sprawozdanie finansowe google i zobacz ile na tym zarabia, to może wtedy zrozumiesz że firmy usługowe też się reklamują i liczą czy im się to opłaca czy nie, nawet samo google dało poradnik jak liczyć to bardzo prosto, żeby ludzie nie w temacie mogli sobie policzyć jakieś proste wskaźniki. A działy marketingu często o wiele dokładniej badają swoje
  • Odpowiedz
@kiszczak: widzisz, ty jesteś obrońcą polityki miasta Łódź, więc pokaż mi co te reklamy dają Łodzi.

Nie dają nic - więc nikt tego nawet nie stara się badać - i policzyć zwrotu na inwestycji.

Dostałeś bardzo prosty przykład jak prywatne firmy badają wpływ kampanii (chwilę temu jeszcze w ogógle zaprzeczałeś, że ktoś tak robi! - co za zmiana taktyki) - ale stosujesz taktykę Matki Kurka i domagasz się jakichś "dowodów", że firmy usługowe mierzą wpływ kampanii. Tak
  • Odpowiedz
@kiszczak: To, że jest remontowane oznacza tylko, że pakuje się w nie dużo kasy z budżetu. A choćby wczoraj był wykop o nowoczesnym mieście w Arabii Saudyjskiej (?), w którym nikt nie chce mieszkać. Tak samo jest z Łodzią.

@zwierze: Wyjdź sobie nocą na Piotrkowską. Policz ludzi (wystarczy jedna dłoń). Wyjdź sobie nocą we Wrocławiu. Spróbuj zrobić to samo.
  • Odpowiedz
Niestety w przypadku miasta, nie można sobie tego tak łatwo liczyć, bo to nie są skorelowane ze sobą różne czynniki (np. wielkośc inwestycji może być zależna od koninktury w gospodarce)


@fledgeling: Czyli sam twierdzisz coś przy czym cały czas obstaję. Jednocześnie chciałbyś zobaczyć rentowność filmu. Sam sobie zaprzeczasz.

Najprostszym sposobem, gdzieś tak z książki do marketingu dla pierwszego roku, jest np. ograniczenie wydatków na jedną z kampanii - żeby zobaczyć czy produkty czy tam usługi dalej się sprzedają na tym samym poziomie. Jeśli tak, to można wnioskować, że dana kampania nie jest warta swojej ceny. Oczywiście to bardzo prosty
  • Odpowiedz
Przypominam, że z roku na rok w Łodzi jest oraz mniej mieszkańców


@Dakkar: Pokłosie upadku zakładów włókienniczych. Faktem jest jednak, że od kilku lat wzrost gospodarczy Łodzi jest coraz lepszy, a odpływ mieszkańców coraz mniejszy. Wniosek? Inwestycje przynoszą oczekiwane rezultaty.
  • Odpowiedz
@kiszczak: @dakkar ładnie ci pokazał, że twoje mity o zielonej krainie nie mają sensu.

Moim zdaniem, jeśli coś jest niemierzalne, to nie można sobie sukcesów przypisywać, bo może inwestycje nie wynikają z propagandy, ale z innych czynników.

Racjonalna administracja nie powinna wydawać publicznych pieniędzy na coś, czego efektu nie można zmierzyć - bo równie dobrze, mogliby zainwestować w bioenergoterapeutę, czy
  • Odpowiedz
Tych zakładów, które upadły ile.. hmm.. 30 lat temu?


@Dakkar: Pomyliłeś się o dekadę, ale o te zakłady właśnie chodzi. Demografia reaguje długofalowo.

Moim zdaniem, jeśli coś jest niemierzalne, to nie można sobie sukcesów
  • Odpowiedz
@kiszczak: Gdyby nie te szefstory, co od czasu do czasu wrzucasz, to można by po przeczytaniu tego wpisu pomyśleć, że jesteś stażystą w biurze Zdanowskiej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Slowbro: Po prostu patrzę obiektywnie. Jeśli prześledziłbyś moje wpisy o Łodzi to zauważyłbyś, że w większości nie są zbyt przychylne. Nie mogę jednak znieść tego, że ktoś zarzuca p.Zdanowskiej marnotrawienie pieniędzy. Prezydentowi, który robi naprawdę dużo dla miasta.
  • Odpowiedz