Wpis z mikrobloga

Buddy Complex Final Chapter - właśnie takiego dobrego wstępu do nowego sezonu pragnąłem :)

Ogólnie widać, że historia jest streszczeniem drugiej serii, która nigdy nie powstała. Fabuła mimo obcięcia naprawdę została dobrze zmontowana i zamyka wszystkie furtki, jakie pozostały po pierwszym sezonie. No może prawie...


Jednak nie ma to znaczenia dla środka historii. Dzięki temu, że wszystko tak dobrze współgra ze sobą wyszło naprawdę efektowne 40-minutowe widowisko. Mechy, które nie prezentowały szczególnie dobrze na tle morza w mroku kosmosu są całkiem śliczne. Chociaż Gundam Unicorn czy filmowy Macross Frontier to nie jest, to bitwa finałowa ma wielki rozmach i wywołuje banana na twarzy.

Upakowanie tego wszystkie w tak krótki czas - ma także inne zalety. Dio nie miał czasu zachowywać się jak tsundere przez co nabrałem do niego choć trochę sympatii ;)

No i rzeczywiście pozostaje żal, że nie było drugiego prawdziwego sezonu, bo czuć, że twórców stać było na trochę więcej. Pewnie i tak rozwiązanie podróży w czasie byłoby bardziej skomplikowane.

#anime #buddycomplex #mechy #sunrise
80sLove - Buddy Complex Final Chapter - właśnie takiego dobrego wstępu do nowego sezo...

źródło: comment_TXzcXAAvHEdMosIaA2UNoAgGXVIpSzPC.jpg

Pobierz
  • 3
@80sLove: To faktycznie było mocne zakończenie, ale jest trochę nieścisłości, zwłaszcza w tym zrzucie wspomnień. Walnęli niezłe Deus ex machina. Chociaż gdyby był drugi sezon, to pewnie by to jakoś wyjaśnili.