Wpis z mikrobloga

@pompus: Ja lubię niemieckie drzewka, bo generalnie większość ma celne działa i całkiem dobry przedni pancerz. Teraz robię japońce ale to jest dla hardkorów, nie polecam, zabawa zaczyna się od 7/8 tieru a robię bo chcę dychę na CW. Amerykańce są spoko, to takie średniaki ze statystyk ale w żadnej nie posysają na maxa.
  • Odpowiedz
@pompus: Jak dla mnie to i tak największa frajda jest na tierach 2, 5 i 6. Medy brytyjskie z wyjątkiem Cometa (nadal się upieram, że jak na 7 tier to poza większym HP nie oferuje nic ponad Cromwella, zwłaszcza działo już nie daje rady) to fajne zabawki, ostatnio bardzo polubiłem niemieckiego VK30.01P.

Poleca się linię ISów, ale jakoś wolę IS niż IS-3 w walce. W tego ostatniego wszystko wchodzi i
  • Odpowiedz
@pompus: IS-3 jest bardzo przyjemny plus bardzo chętnie brany do zespołowego grania (strongholdy itp.), więc niegłupi pomysł mieć w garażu. Hamerykańce też dobra opcja, M6 ponoć całkiem fajny (-10 depresja, ale ja szedłem przez M4A3E2 więc nie wiem), T29 to jest miód nieziemski (ʘʘ), T32 bolesny stock grind, ale jak już odkryjesz wszystko to bardzo przyjemny czołg, tylko pena nie domaga w walkach z 10-tkami.
  • Odpowiedz