Wpis z mikrobloga

#truestory #coolstory ale dla mnie nie za bardzo...

Pracuję sobie jako programista 15k/dzień i jak to zwykle bywa, o określonej porannej godzinie pojawia się Janusz ~50 lat, 165cm wzrostu, gruby, z jedzeniem. Ale nie taki typowy, bo nosi jakieś markowe trampki. Niedawno kto inny przynosił bułki ale wzięli Janusza bo u niego taniej i podobno lepiej. Jedna bułka/sałatka/coś innego kosztuje 2.50PLN. No a więc jest poranek, idę nabyć coś do jedzenia. Spora kolejka. Janusz sprzedający bułki z każdym śmieszkuje, ale tak jakoś dziwnie - że można się zastanawiać czy to naturalne zachowanie, czy takie marketingowe, aby sobie zaskarbić sympatię klientów. Każdy jego dowcip był na tyle beznadziejny, że niestety żadnego nie przytoczę. Jest to coś w stylu

- poproszę bułkę. Z czym ta jest?

- z szyneczką! Dla każdego mireczka o poranku szyneczka!

itd...

Dochodzi moja kolej, zamawiam 2 bułki. Cały czas się uśmiecham krzywo, bo rzuca te swoje dowcipy w stylu #cringe . Daje mi trzecią, mówi że gratis. Dziwię się, ale tłumaczę sobie w głowie to zachowanie tym, że jako że pierwszy raz u niego kupuję, to będę jego wiernym klientem...

Pytam, a dlaczego za darmo. On mi odpowiada że "za piękny uśmiech". Myślę - hmm dziwny komplement... ale szybko zapomniałem o nim, ucieszony darmowym jedzeniem bo #cebulamotzno i wróciłem do stanowiska.

Następny dzień, ten sam Janusz, te same bułki. Tym razem nie było w ogóle kolejki, podchodzę i pytam sie co to jest to takie podobne do pączka. Odpowiada że ptyś z kremem. To biorę tego ptysia. On mówi że też je najbardziej lubi. Następnie daje mi sałatkę z ryżem i z kurczakiem i mówi że gratis.

WTF?

Następnie powiada:


WTF???

Milczę. Uśmiecham się, jest to reakcja obronna mojego organizmu. Staram się powstrzymać, bo wiem z poprzedniego dnia, że to działa na niego zachęcająco. Szybko idę do swojego pokoju. Rzuca za mną


Nic innego mi nie przychodzi do głowy, rzucam półgębkiem


ZAJEBIŚCIE - teraz na pewno myśli że też jestem gejkiem.

Przed chwilą zjadłem tego ptysia, w połowie uświadomiłem sobie, że mówił że to jego ulubione - spojrzałem na bitą śmietanę w środku... zrobiło mi się niedobrze. Wywaliłem. Jakby ktoś chciał sałatkę z kurczakiem i ryżem to zapraszam - rozdajo

To uczucie, gdy do mojej pracy przyszedł Janusz i do mnie zarywał. Janusz wali konia w domu, a ja se siedzę w swojej pracy i #!$%@? jestem gwałcony mentalnie poza kontrolą. Siedzę w pracy, problemy z Januszem od bułek będą znowu jutro, a ja tu jestem i się śmieję przez łzy, a na biurku mam sałatkę z kurczakiem i ryżem.

Dajcie ze 3 plusy na pocieszenie ; (

TL;DR

  • 15
  • Odpowiedz
@to267224: No to nie zazdroszczę. Tylko trochę Cię zmartwię. Mam kolegę geja i jak on to mówił swój znajdzie swego. Oni mają gejowy radar i wyczuwają czy drugi koleś jest z tej samej drużyny. Więc stary to może być dla Ciebie zła wiadomość. Zerknij w lustro sprawdź co może dawać takie sygnały i napraw to!
  • Odpowiedz
@Wight: problem nie leży w wyglądzie (2tygodniowy zarost+siłka motzno, w rurki i tak bym nie wszedł, brak gejowego głosu. Nie zrobię pokazmorde bo aż tak bardzo nie chce mi się ciebie przekonywać,zresztą łatwo wystalkować) a raczej w tym uśmiechaniu się na sytuacje dziwne/niecodzienne: jak byłem mały to sebki sie dowalały "czego brechtasz knypie, wyebać ci lepe z pienty na rzense?" a teraz geje "mmm skoczysz na kawkę". Tak mi się w
  • Odpowiedz
@to267224: Może przez ten zarost i siłkę, kolo jest typem panienki i szuka faceta.

Zresztą kij z tym, stary żarcie w robocie masz za darmo. Teraz można skill cebula możesz expić wręcz campić. Korzystaj póki można laski tak często robią z kolesiami.
  • Odpowiedz
@Wight: nie wiem co na to mój #rozowypasek ;f Poza tym samo udawanie zainteresowania facetem wywoływałoby we mnie bardzo nieprzyjemne uczucia, ciężko to opisać. Może różowe mają takie uczucie jak ktoś je molestuje wbrew ich woli - teraz wiem mniej więcej jak mogą się czuć
  • Odpowiedz
@to267224: Żaden facet się do mnie nie przystawiał tylko kiedyś taki różowypasek, który powiedzmy, że nie był w moim typie (no taki smok, że klękajcie narody) nie czułem się komfortowo to wyobrażam sobie jak Ty się czujesz. Swoją drogą dlaczego takiego zainteresowania nigdy nie miałem ze strony różowych w moim typie zawsze musiałem się nalatać za nimi.
  • Odpowiedz
@Wight: to pewnie spowodowane tym, że jak ci na czymś nie zależy to temu czemuś z reguły zależy (przykłady: nachalni sprzedawcy, pracodawcy, rozowepaski) ... i vice versa (przykłady: wymarzona praca, kredyt, friendzone).

Sam też tak miałem, same z siebie zagadywały do mnie rozowepaski <4/10 w mojej skali, a teraz ten gościu. Można się załamać -.-
  • Odpowiedz
@to267224: oj śmiechowicz, gdybym była pedałem to też bym poleciała na Ciebie :D więc nie dziwne, że masz adoratora, skoro pewnie wszyscy Twoi koledzy z korpo są kucami :<
  • Odpowiedz