Wpis z mikrobloga

Czasami Wietnamczycy mają tak, że jak kupują prezent dla dziewczyny, która im się podoba to jadą z grubej rury. Pamiętam dwie historie:

1. Kolega w gimnazjum kupił na Mikołajki pierścionek z białego złota dla koleżanki. Jak nie chciała przyjąć, bo za drogi to ten wyrzucił do kosza.

2. Wziąlem kolegę na urodziny mojej koleżanki. Nie znał ją, widział tylko jej zdjęcie na fejsie.

Skubany kupił naszyjnik z Apartu czy Swavorskiego czy innego sklepu z biżuterią. Potem już przez całą imprezę się kleili do siebie. Chyba potem byli ze sobą przez dwa lata, bo musiał wyjechać zagranicę.

#wietnamczycy #milosc?
  • 33
  • Odpowiedz
@Sudokuu: w ogóle wy azjaci jakoś mocno kochliwi jesteście. Mam przyjaciela chińczyk co poznał jakąś nową dziewczynę kupował papeterie i pisał do niej listy miłosne. Co dziwne kiedyś wybraliśmy się grupka znajomych na pizze i obraził się ze dla niego nigdy się tak ładnie nie ubieralam. W ramach przeprosin kupił mi jakieś bardzo drogie kosmetyki. Wtf
  • Odpowiedz