Wpis z mikrobloga

Są tu jacyś eksperci w dziedzinie urazów potreningowych?

Pisałem tu jakiś czas temu, z tym samym problemem, z tym że wtedy myślałem że to zakwasy. Ostatnio wróciłem do treningów sztuk walki po 2-3 miesiącach przerwy, no i jak to zwykle bywa po wszelkich przerwach - miałem zakwasy. Wszędzie :) Minęły jakieś 3 dni, wszystkie mięśnie przestały mnie już boleć, oprócz jednego - nie mam pojęcia jak on się nazywa, znajduje się na tylnej stronie nóg, rozciąga się przy skłonach.

Dziś jest piąty dzień tych bólów, zakwasy zawsze nie trwają u mnie więcej niż 3 dni, więc to raczej nie to. Czy można jakoś samemu zidentyfikować jaki to typ urazu jest? Niby mogę chodzić, nawet trochę biegać, tyle że po prostu boli. Jutro mam następny trening i w sumie mimo tego bólu byłbym w stanie jakoś tam funkcjonować, tyle że boję się że pogorszę sprawę i udupię się na jakiś miesiąc.

Co myślicie?

#sport #urazy #trening #pomocy #sportywalki
  • 9
Jakieś hamstringi sobie ponaciągałeś z reguły u ludzi prowadzących siedzący tryb życia często bywają napięte i na początku treningów mogą dostać najbardziej po 'dupie', o ile nie jest to jakiś ostry, ból, to nie odpuszczałbym sobie treningu.
@Pietrek558: ja bym na Twoim miejscu takich ekspertów nie szukał w internecie, pytaj Twojego trenera (jeśli jest ogarnięty, co to za klub?) albo najlepiej idź do prawdziwego specjalisty. Z urazami nie ma żartów, udasz kozaka - pójdziesz znów na trening, nie wyleczysz kontuzji (o ile nią jest) i problem się pogorszy, szkoda zdrowia.