Wpis z mikrobloga

@aseeon: działam na różnych odeskach, na jednego dobrego klienta trafi się 9000 bardzo słabych. Jednak nie mam nerwów na sytuacje gdzie po przesłaniu kosztorysu urywa się kontakt, klient nie potrafi mówić po angielsku, albo trafia się scope creep jak stąd do Pekinu.

Wolę coś zrobić dla jakiegś sympatecznego wykopka (#mireczkizawszerazem) niż się męczyć jak jasna cholera z typem, który może zapłaci, a może nie. Potrzebuję małego zlecenia od czasu do