Wpis z mikrobloga

@Sindarin: Tego królika mieliśmy w domu tylko przez tydzień. Znajoma żony podrzuciła nam go na czas urlopu. Na początku przez 1-2 dni musieliśmy pilnować Hecę bo go lekko podgryzała. Przez kolejne 2 czasem studziliśmy jej emocje, gdy za bardzo nakręciła się na zabawę. Później był już spokój. Królik raczej od początku się jej nie bał - to raczej z Hecą był większy kłopot - ale uważam, że jak najbardziej mogą koegzystować