Wpis z mikrobloga

Mirki co beka xD Mama wyjeżdża czasami do Katowic opiekować się starszą Panią. Wróciła niedawno i opowiada mi co przydarzyło się sąsiadom. Mianowicie, sąsiedzi kupili całkiem nowe rowery, elegancja francja, nie mogli się nachwalić. Mieli syna, gość koło 18-19 lat, zostawił rowery w korytarzu i mówi że zaraz schowa, wszystko będzie git, ale oczywiście zapomniał. Jeden z rowerów oczywiście zniknął. Sąsiedzi od razu zawiadomienie na policje i te sprawy.

Mija dzień, wstają rano, wychodzą na korytarz a tu rower stoi, a przy nim karteczka z napisem "Przepraszam za pożyczenie roweru i jednocześnie dziękuję, gdyż dzięki niemu nie spóźniłem się do pracy. W zamian za problem dołączam bilety na wieczorny seans do kina".

Wszystko byłoby pięknie, ale tutaj punkt kulminacyjny. Sąsiedzi oczywiście do kina poszli, wszystko pięknie, śmiali się z całej sytuacji wracają do domu i zgadnijcie co?


#bekazpodludzi #polska #kradziez #truestory #coolstory
  • 53
  • Odpowiedz
@CassioPeja: Spokojnie, hejterzy od poniedziałku idą do szkoły i zrobi się chociaż trochę przyjemniej na mirkach. Ja wierzę - to, że coś jest tzw. urban legend, nie oznacza, że ktoś nie mógł zrobić czegoś takiego naprawdę - pomysł na włam wydaje się dobry, rower złodziej mógł oddać w środku nocy, a argument z monitoringiem przy kupnie biletu to już gruba przesada.
  • Odpowiedz