Wpis z mikrobloga

@Niebieskaa: generalnie ciągle staram się znaleźć sobie zajęcie, które zajmie mi czas i które być może będzie miało na celu ułatwienie życia innym ludziom, no ale wciąż szukam dobrego dla siebie rozwiązania. Nad Akademią zastanawiałem się już drugi rok z rzędu, ale to chyba jak dla mnie zbyt duża odpowiedzialność za inną osobę. Jesteś tutorką? Znaczy, jeździsz do dzieciaka raz w tygodniu, żeby mu pomagać w nauce itp?
@CommanderStrax: Jestem tutorką i liderką. W akademii jestem już drugi rok. Tak Ci się tylko wydaję, idąć pierwszy raz też miałam wiele pytań i lęków, ale po czasie one zniknęły. Powiem Ci, że taka praca z dzieckiem jest bardzo motywująca. One bardzo doceniają spotkania z Tobą. Jak masz jakieś wątpliwości to chętnie je rozwieje :)
@Niebieskaa: moje wątpliwości dotyczą głównie tego, że nie będę za bardzo w stanie pomóc dzieciakowi np. w nauce ;D nie tyle jest to kwestią posiadanej wiedzy, ale chyba bardziej braku zdolności przekazania wiedzy, no i chyba też zbytnio nie lubię przebywać z dziećmi (nawet nastoletnimi). Chociaż właśnie z drugiej strony kusi (lub kusiło) mnie mocno, żeby spróbować sprawdzić się w Akademii. Tylko, że wolałbym nie rezygnować po miesiącu, bo mi się
@CommanderStrax: W Akademii nie chodzi do końca o to, by wyniki dziecka w nauce się poprawiły bo to nie są korepetycje. W Akademii chodzi o to, by dzieci umiały dostrzegać własne sukcesy, bo są zazwyczaj nieśmiałe, nie wierzą w własne możliwości i naszym zadaniem jest im pokazać, że małymi kroczkami mogą dojść do celu, a poprawa stopni czy zrozumienie jakiegoś czasu z angielskiego ma ich zmotywować. Ja nie umiałam nawet z
@Niebieskaa: No jak się samemu ma problem z wiarą w siebie i swoje możliwości, to gdzie mi tam do uczenia tego jakiegoś dzieciaka ;D chociaż domyślam się, i słyszałem, że tak jest, że Akademia zapewnia mnóstwo szkoleń rozwojowych również dla wolontariuszy. No a studiuję, a więc i siedzę w Lublinie i w zasadzie gdybym miał sobie czegokolwiek szukać, to właśnie w tym mieście.
@CommanderStrax: Ale taka prawda, że motywujecie siebie na wzajem. Spróbuj, nie pożałujesz :) Jeśli Ci się nie spodoba to w nagrodę dostaniesz toruńskie pierniki ;p Tak, masz pełno szkoleń i nawet dostajesz zaświadczenie jak coś, że jakieś zakończyłeś. To samo na koniec pracy z dzieckiem. Akurat mało kogo pamiętam ze szkoleń z Lublina.
@Niebieskaa: no to mi jeszcze tylko powiedz, czy wiesz, kiedy się kończy jakaś rekrutacja? Bo wiem, że na pewno zaczęła się koło października. Trochę to co mi mówisz do mnie przemawia i mnie przekonuje, więc rzeczywiście zastanowię się jeszcze raz na poważnie nad Akademią
@CommanderStrax: Tak naprawdę, to rekrutacja trwa cały czas, bo wątpię aby Twój region zebrał wszystkich tutorów. Będzie ona trwała, dopóki wszystkie dzieci nie znajdą swoich studentów więc ciężko mi powiedzieć na ten temat coś więcej. W Akademi jest tak, że jak masz problem z dzieckiem to mówisz to w swoim kolegium na spotkaniu i wszyscy rzucają swoje pomysły, aby pomóc. To nie jest tak, że jesteś sam, wszyscy się tam wspieramy.