[patikoti]

#pytanie #problemy #komputery mam książkę w pdf z polskimi znakami i po przekopiowaniu jej do worda (w celu konwertacji do mobi) wszystkie polskie znaki zmieniają się na "Ŝ". Jak to naprawic? #kindle

[Felonious_Gru]

@patikoti: Czytać w pdf

[P.....r]

@patikoti: chyba tylko OCR

[k.....n]

@patikoti: calibre?

[patikoti]

@kradzionyLogin: @PanDyrektor: wypróbowałem z 6 programów i żadnemu się nie udało łącznie z calibre, jeszcze spróbuję wysłać przez maila

[patikoti]

@PanDyrektor: @kradzionyLogin: amazonowi też się nie udało

[T.....c]

@patikoti: Skonwertuj pierw pdf do html, a następnie html do mobi. Powinno zadziałać. Wszystko zrób za pomocą online converterów. PDF>HTML>MOBI

[patikoti]

@Trebron_Kugelszwanc: dzięki, już sobie poradziłem, okazało się - ślepy nie zauważyłem, że tylko "ż" zmieniało się na "Ŝ", a to żaden problem podmienić

[T.....c]

@patikoti: Super :) W każdym razie jeśli chodzi o mnie, to konwersja pdf>html>mobi nigdy nie sprawiła mi zawodu, więc gorąco polecam tę metodę. Pozdrawiam.

[patikoti]

@Trebron_Kugelszwanc: wiesz może jak sobie poradzić z czymś takim?

[patikoti]

chodzi tylko o akapity, to że nie ma polskich znaków to akurat jeden z wielu programów sobie nie poradził ale to nie problem, jednak wszystkie mają problem z akapitami

[ryhu]

@patikoti: co to za książka? daj tytuł, spróbuję pomóc

@Trebron_Kugelszwanc: dziwne rzeczy mówisz - z tego co mi wiadomo niektóre pdfy są tworzone na "warstwach" gdzie znaki spoza podstawowego alfabetu, jak np. literka "ś" to nie są zapisywane jako znak "ś" tylko w zasadzie jako... rysunek (w sensie obrazek). I jeśli po zaznaczeniu tekstu i ctrl+c, ctrl+v do worda nie wychodzi literka, tylko właśnie krzaczek, to absolutnie nie ma znaczenia

[patikoti]

@ryhu: książka to rozplątanie tęczy dawkinsa, już mi się udało za pomocą ocr, wcześniej tego nie znałem

[ryhu]

@patikoti: to spoko

btw tytuł już namierzyłem - wystarczyło jedno zdanie z tego co wrzuciłeś do google przepisać:P

[T.....c]

@ryhu: Miewałem sytuację podczas konwersji bezbłędnego pdfa do mobi, że pojawiały mi się po tej operacji różne krzaczki, rozjechane linijki itd. Gdy robiłem to samo, ale wcześniej konwertując do html, problem znikał. Obecnie i tak ściągam od razu pliki mobi, a jak jest pdf to wysylam na maila kindlowskiego, nigdy jeszcze z pdf'a bez krzaczków nie wyczarował mi takiego który owe ustrojstwa by posiadał.