Wpis z mikrobloga

#tfwnogf #emmawatson #oswiadczenie

Jako, że zbliża się nocna i już większość śpi to opowiem wam historię. Jest krótka, śmieszna, żenująca... ale ja ją i tak dobrze wspominam ;)

Kilka lat temu tuż przed moją podróżą, która opisywałem pod tagiem #historiewilka (polecam ;P) stwierdziłem, że zamiast wzdychać do zdjęć Emmy Watson w internecie to po prostu napisze do niej list i poproszę o zdjęcie z autografem. Jak postanowiłem, tak też zrobiłem. Kupiłem papeterię, dodatkowo papier przyozdobiłem (różowe paski z wykopoczty wiedzą, że potrafię ;) ) no i po napisaniu listu wrzuciłem pustą kopertę z moim adresem wraz z kuponem zwrotny (czy jak się to tam nazywa) Tydzień przed wyjazdem list wrzuciłem do skrzynki.

Oczywiście nie liczyłem, że mi osobiście odpisze, ale że dostanę jedno z wielu zdjęć przez nią podpisanych, a wysłanych przez jakaś tam asystentkę.

I wiecie co się stało? :)


  • 7
@PanBardzoWilk: ja kiedys wyslalem maila do georga foremana (tego pana na zdjeciu) co z muhammadem alim walczyl w afryce i jest uwazany za najsilniej uderzajacego piesciarza w historii boksu i prosilem go o jakies plakaty zeby mi wyslal #cebulakipolaki i mi osobiscie odpisal, ze nie ma zadnych plakatow, ale mnie pozdrawia :p
Pobierz acowarddiesathousandtimes - @PanBardzoWilk: ja kiedys wyslalem maila do georga forema...
źródło: comment_b7xPzr1BFEzZaIODc3tmUGBP6lMjCcSz.jpg