Wpis z mikrobloga

Muszę załatwić kilka niedomkniętych spraw z Indii i wzięło mnie na wspominki z tej podróży. Wklejam jeden z moich fb wpisów, bo może kogoś zaciekawi, co to za goście popylają w Indiach w babskich sukienkach i jeszcze zbierają za to kanapki z hajsem ;)

#indie #podroze #podrozujzwykopem #wykopodroz

W Indiach bilety na pociągi trzeba zamawiać wcześnie. Często dużo wcześniej. Te na trasę Jaipur-Varanasi zamawialiśmy dobre 2 tygodnie temu, a mimo tego do końca zostaliśmy daleko na waitliście. Co więc można w takiej sytuacji zrobić? Można się poddać i nie jechać, można pojechać dużo droższym i mniej wygodnym autobusem. My natomiast po prostu kupiliśmy bilety na klasę siedzącą, których nie trzeba wcześniej rezerwować, bo sprzedają ich nielimitowaną liczbę. W przypadkach ekstremalnych oznacza to te obrazki z Indii, na których też na dachu pociągu podróżuje tłum ludzi. Dobra, muszę przyznać, że trochę się tej podróży obawiałam. Pewnie różnie to bywa, ale nikt nas na tej 18-godzinnej trasie nie zgwałcił i nikt nie okradł. OK, ledwie weszliśmy do pociągu i na początku ciężko było w ogóle stać, ale ludzie byli bardzo pomocni. Mało białych tak podróżuje, więc byliśmy główną atrakcją wagonu.

Drugą atrakcją wagonu byli tzw. hidźra, mężczyźni (najczęściej faceci z uszkodzonymi genitaliami, chociaż też często obojnacy) poprzebierani za kobiety, wchodzący na niektórych stacjach i przechodzący przez wagony, zbierając datki. Akurat nas nie zaczepiali, ale od hindusów brali kasę. Jeśli nie dasz, to taki hidźra rzuci na Ciebie klątwę (a ludzie tutaj są bardzo przesądni) a do tego podniesie kieckę i będzie pokazywał swoje uszkodzone genitalia. Co ciekawe, nikt ich nie wygania i wszyscy potulnie dają im po 10-20 rupii. Zamieniłam potem z jednym teamem hidźr dwa słowa i nawet dały się sfotografować. Tak właśnie wyglądają oni/one i tak właśnie podróżuje się tutaj klasą dla lokalsów. Przygoda, przygoda, każdej chwili szkoooda

tl; dr Przeżyłam 18h podróży pociągiem tzw. general class, a to są faceci przebrani za kobiety, którzy wchodzą czasem do takich pociągów i zbierają bakszysz. Ciekawe doświadczenie, nie ma co!
źródło: comment_oxwQrc3Z8gULXXWQ7yj7sGfS2YLhk3p9.jpg
  • 1