Wpis z mikrobloga

@micky1: jeśli ten czas poświęcisz na znajomych i ogólnie pojęty social, to rewelka. Pod warunkiem, że dasz radę się spiknąć z nimi bez technologii (np. odwiedzając ich na rowerze).

Bo jeśli tylko masz leżeć i patrzeć w sufit na zasadzie "dam radę", to tak trochę z dupy :P