Aktywne Wpisy
patryk747 +3
Kurde bele mireczki, mam problem. Może ktoś coś doradzi. U mojej mamy od jakiegoś czasu nastąpiło pogorszenie wzroku, oraz ogólna apatia, ciągle zmęczenie. Dzisiaj dała się mówić żeby kupić glukometr i sprawdzić cukier. Cały czas oscyluje wokół 300, a teraz wieczorem wynik to 370. W jaki sposób można jej pomóc aby zbić ten cukier. Nigdy się nie leczyła na cukrzycę. Najbliższy termin do lekarza to najwcześniej przyszły tydzień. Istnieją jakieś domowe sposoby,
paczelok +77
Rozmawiam właśnie z randomowym różowym paskiem poznanym gdzieś w internecie. Zagaduje do mnie już od dobrych kilku dni i zdążyłem ją trochę poznać.
Cz.1 - #januszebiznesu
Ów różowy pasek jest jednym z tych wybitnych różowych pasków renesansu. Studiowała psychologię, pracowała jako asystentka dentysty i malowała mu płoty. W domu sprzątała i odkurzała, oraz robiła zapasy na zimę w postaci ogórków konserwowych u niego w domu, a wszystko to w godzinach pracy kiedy klienci nie przychodzili na umówione wizyty.
Cz.2 - #logikarozowychpaskow
Jako prawdziwa niespełniona pani psycholog swoje metody psychologii próbuje sprawdzać i wykorzystywać na mnie. Pisze jedno, pyta się co ja o tym myślę, a po chwili pisze, że ona uważa zupełnie inaczej i dałem się nabrać, bo
Najlepsza jest świadomość tego, że ona uważa mnie za kopalnią beki i jest przeświadczona nad wyższością swojego (od)bytu nad moim. Zadaje mi pytania w stylu jakie kobiety są w twoim typie, po czym przechodzi do innego tematu, po kwadransie zaczynając udowadniać, że ona nie jest w moim typie, a najlepsze jest to, że przekręca moje słowa, twierdząc że sam już nie wiem co mówię. Wklejając jej z historii dokładnie to co pisałem uważa, że i tak nie mam racji i koniec tematu bo to zaczyna się nudne robić.
Cz.3 - #informatyka
Jak już wspomniałem jest to różowy pasek renesansu. Po pracy u dentysty postanowiła dawać korki z matematyki oraz pisać programy na zamówienie. :D Tak, dokładnie! Po studiach psychologi połączonych z jakimś kierunkiem po którym mogła zostać pomocą dentysty (chciała być pielęgniarką ale miała za mało punktów na maturze) postanowiła, że będzie pisać programy.
Zapisała się więc na studium informatyczne. Najlepsze jest to, że już znalazła kilka desperatów którzy byli w stanie zapłacić jej za jakieś proste programy (30 linijek kodu) po 50zł, bo do szkoły im były potrzebne, a sami nie umieli jeszcze pisać, tak samo jak ona, ale znalazła w google jakieś szablony i im sprzedawała. :D
Znalazł się klient VIP oferując jej 300zł za program który - i tu opisał jego działanie.
Niestety nie znalazła w google jak napisać taki program, więc dała ogłoszenie w internecie, że szuka korepetycji z informatyki.
po godzinie 23 zgłosił się do niej jeden facet który nazwał siebie programistą i że jej wytłumaczy co i jak z programowaniem.
Następnego dnia z samego rana pojechała do miasta w umówione miejsce. Pan programista przyszedł w futrze i w butach na obcasach. :D
Niestety jak się okazało nie umiał programować, chociaż zapierał się, że potrafi i próbował jej tłumaczyć jak organizować sobie pracę, że kod musi być przejrzysty i czytelny, linijka pod linijką i tak dalej przez bitą godzinę, bez żadnych konkretów, zbijając jej pytania wymijającymi odpowiedziami, na koniec prosząc o 30zł.
Cwany różowy pasek dał mu jakąś kartkę z kodem i powiedział, że jak znajdzie gdzie jest błąd to mu da to 30zł, po czym odeszła w siną dal. Po 15 minutach dzwoni jej telefon - to pan programista, który stwierdził, że na takie rzeczy nie ma czasu bo jest zabiegany, ale jak nie chce mu płacić to w zamian za to mogą się umówić na randkę jutro w parku. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Cz.4 - #dcdkrpssbpiiausmotpinz
Do czego dochodzi kiedy różowy pasek stara się być psychologiem i informatykiem, ale umysł się mu od tego przeciąża i następuje zwarcie.
Wczoraj podczas normalnej rozmowy naglę ni z gruchy ni z pietruchy dostaję litanię:
Pytam się jej o co chodzi i gdzie idzie :D . Po dłuższej chwili nieodpisywania napisała mi, że nie ma zamiaru ze mną dłużej rozmawiać i zapytała kiedy ślub.
Taki mały WTF, jaki ślub :D
- Ja? z kim? Skąd masz takie informacje? Ładna jest?
Małe wyjaśnienie: Mając moje jedno zdjęcie(którego nie mam na fb), samo imię oraz wiedząc z jakiego miasta jestem (200tys. ludzi) postanowiła mnie odnaleźć na fb. Wywiązuje się pasjonująca rozmowa:
- Przepraszam Cię, ale ja naprawdę nie jestem zaręczony.
- tak
- hmm podaj link
- jak dasz link to Ci powiem czy to ja.
- jak to ja to czemu nie chcesz dać linka do mojego konta? :D
- Znalazłaś jakiegoś kolesia i mi wmawiasz że niedługo biorę ślub :D jeszcze powiedz z kim i jak ma na imię, bo takie rzeczy lepiej wcześniej wiedzieć
- to chociaż daj zdjęcie
- o co Ci w ogóle chodzi? :D
- oO.. Kobiety..
- co my? My piszemy, że masz narzeczonego, podaj nazwisko swoje, nic Ci nie wyśle, żadnych dowodów nie przedstawię, a w sumie może faktycznie nie mam racji to po prostu powiem koniec tematu ale afere i ból dupy oraz niedopowiedzenia zostawię, żeby kiedyś do tego wrócić, a teraz nie dam żadnych materiałów i jeszcze powiem, że to nie ja tylko kto inny jest wariatem ha! bo studiowałem psychologie i jestem zajebisty.
Po tych słowach wstawia zdjęcie jakiegoś kolesia. Nawet kolor włosów się nie zgadzał :D Był w wodzie, a ja jej wcześniej pisałem, że uwielbiam pływać i jej się skojarzyło.
- teraz mi daj adres do swojego Facebooka
- szukasz mnie fb tracąc czas, zamiast po prostu o niego poprosić, a samej nie dasz nic? Ty to masz kolorowe życie..
Cz. 5 #motoryzacja
Jakiś czas temu pisała, że o mały włos właśnie nie miała dwóch wypadków w samochodzie który rodzice jej kupili na któreś tam urodziny.
gdzie ty z nimi rozmawiasz, co to za portal? :P
Chodziło mi konkretnie o ten przypadek.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora