Wpis z mikrobloga

Link dla odpornych na fakty ciołków ze znaleziska o siatkarskich MŚ, którzy uważają, że siatkówka jest niszowa i obchodzi tylko Polskę. Podsumowując dziewięć różnych rankingów, siatkówka jest piątym pod względem popularności sportem na świecie, przy czym dwom z tych, które ją wyprzedzają - baseballowi i krykietowi - całą popularność tworzy bardzo wąska grupa państw.

http://www.topendsports.com/world/lists/popular-sport/analysis.htm

Poza tym ciekawostka: FIVB zrzesza najwięcej krajów spośród wszystkich światowych federacji - więcej niż FIFA, FIBA i IAAF.

#sport #siatkowka
  • 25
@Clermont: tak bardzo popularny sport ale jak są mistrzostwa świata czy Europy to ciężko zapełnić hale w więcej niz 20 %(pomijając Polskę i Brazylię). Co z tego, że jest tyle federacji skoro zdecydowana większość to dostarczyciele punktów(a i oni łapią się na mundial).
@IlTheAlfons: Na Lidze Światowej pełne hale były też we Włoszech czy w Iranie (tam to Polacy mówili, że nawet siebie nie słyszeli na boisku, taki był hałas). Regularnie są zapełniane w Rosji, we Francji, w Niemczech. W Bułgarii też zawsze był gorący teren i mnóstwo ludzi na trybunach. W Japonii i Korei Płd. w ostatnich latach było dużo imprez i nie można było narzekać na frekwencję. Nie wiem, skąd te bzdury
@Clermont: Ile jest w tej nodze przypadkowości? żadna drużyna nie wygra wielkiej imprezy, gdzie jest 7 albo 6 meczy albo Ligi Mistrzów przez przypadek. I z reguły są to jednak różne drużyny, grający w różny sposób. A przez te pojedyncze akcje jest dużo ciekawiej. Chociaż na ostatnich Mistrzostwach raczej nie było takich sytuacji, żeby słaba drużyna wygrała z lepsza przez przypadek. I w przeciwieństwie do siatkówki ostatnich 3 Mistrzostw nie wygrała
@arko123: Wielkiej imprezy nie, ale mecz tak i to dosyć często się zdarza. I nie próbuję tu rozstrzygać, co jest lepsze: czy przewidywalność, czy możliwość wygrania przypadkowo i częste niespodzianki. To miało służyć tylko wyjaśnieniu, dlaczego w siatkówce rzadko wygrywa czarny koń. W futbolu można przegrywać w wielu elementach gry, a wygrać tylko jednym cały mecz; siatkówka takich niedociągnięć nie wybacza, mniej w niej formy dnia, a więcej doświadczenia, przez co
@Clermont:

na Lidze Światowej pełne hale były też we Włoszech czy w Iranie (tam to Polacy mówili, że nawet siebie nie słyszeli na boisku, taki był hałas). Regularnie są zapełniane w Rosji, we Francji, w Niemczech.


Wtedy są zapełniane gdy gra gospodarz (nie twierdzę, że prawie nikt się tym nie interesuje). Liga Światowa(finał) to zazwyczaj 8 mocnych drużyn więc frekwencja też nienajgorsza (choć i tak nie zawsze jest komplet). Natomiast większe
@IlTheAlfons: Tak mało osób się interesuje, że według wszystkich rankingów jest jednym z najpopularniejszych sportów. Nie wiem, co staracie się udowodnić - link, ktory wrzuciłem, wyczerpuje dyskusję.
@Clermont: Wiesz jak sprawdzić czy dana dyscyplina jest niszowa czy nie? Ilością gotówki, która przez nią przepływa, gdyż jest to pochodna faktycznego zainteresowania daną dyscypliną. Znalazłem przed chwilą, że najlepsi zarabiają ok. 1 miliona dolarów rocznie. Porównaj to sobie z zarobkami najlepszych piłkarzy, najlepszych hokeistów, najlepszych koszykarzy.

Gortat - zawodnik na średnim poziomie w NBA dostaje milion dolarów miesięcznie.
@lukaszlew77: Jasne, fakty nie pasują do tezy, więc szukajmy innych kryteriów. Nie widzę logiki w porównywaniu zarobków w dyscyplinie, która najpopularniejsza jest w Brazylii, Polsce czy Włoszech, z zarobkami w ligach najbogatszego kraju świata. Bo oczywiście nie dodałeś, że chodzi wyłącznie o koszykarzy NBA i hokeistów NHL. W ten sposób możesz dojść do idiotycznego wniosku, że baseball jest na świecie popularniejszy od siatkówki.

To, czy sport jest niszowy, sprawdzamy liczbą ludzi,
Nie widzę logiki w porównywaniu zarobków w dyscyplinie, która najpopularniejsza jest w Brazylii, Polsce czy Włoszech, z zarobkami w ligach najbogatszego kraju świata.


@Clermont: I tym samym przyznałeś, że sport jest popularny w kilku krajach.

Bo oczywiście nie dodałeś, że chodzi o koszykarzy NBA i hokeistów NHL


Hokeiści NHL racja. Koszykarze w Europie (Real, Barcelona, ruski) też dobrze zarabiają.

baseball jest na świecie popularniejszy od siatkówki.


Jakby zliczyć oglądalność i frekwencję
@lukaszlew77:

I tym samym przyznałeś, że sport jest popularny w kilku krajach.


Pisałem "najpopularniejsza". Czytaj dokładniej.

O od czego ta wartość rynkowa zależy jak nie od popularności? Są ludzie, którzy chcą to oglądać - są pieniądze.


Przykro mi, ale z dupy logika. To, że przez krykiet przepływa ułamek gotówki, która jest obecna w NBA, oznacza, że jest mało popularny, chociaż w samych Indiach ma kilkaset milionów fanów. Serio widzisz tu tylko
Dodam, że piłką nożna interesuję się dłużej i bardziej niż siatkówką, ale bronię siatkówki, bo od ignorancji i wypowiadania na tematy, o których ma się zerowe pojęcie, nie lubię bardziej chyba tylko kminku i studentów.
@Clermont:

To, że przez krykiet przepływa ułamek gotówki, która jest obecna w NBA, oznacza, że jest mało popularny,


Jest popularny w Indiach, w kraju w którym żyje 1/7 światowej populacji. Wysoka pozycja tej dyscypliny mnie dziwi.

I nie z dupy logika, tylko taka prawda. Jak sport jest niepopularny to jego wartość marketingowa jest słaba. Wartość marketingowa siatkówki jest raczej średnia.

Serio widzisz tu tylko zależność: liczba kibiców -> kasa?


Tak, bo
Za moich czasów szkolnych na WF w siatkę chciały grać tylko ciamajdy, bo tam najmniej się biegało.


@lukaszlew77: Nie od dziś wiadomo, że na wuefie najłatwiej odróżnić idiotę od kumatego po tym, jak wyobraża sobie grę w siatkówkę. Na profesjonalnym poziomie siatkówka taktycznie jest dużo bardziej skomplikowana od nożnej. Jeśli ktoś uważa, że polega ona na staniu w miejscu i przebijaniu na drugą stronę, to jest za głupi do jej uprawiania.
źródło: comment_Mv6oP0X6ArPWBFFuwFsZUAC7iOJsWhEW.jpg
@Clermont: Ok, przyznaję ci w pewnym stopniu rację po tym ostatnim zrzucie. Liczba 900 mln wydaję mi się trochę za duża, ale jest to ciekawa statystyka.

Co nie zmienia faktu, że nikt w Polsce najwyraźniej nie chce tego oglądać.
@lukaszlew77: Nie bez przyczyny bilety na wszystkie mecze reprezentacji rozchodzą się w mniej niż godzinę. Chcą oglądać, ale to wciąż trzy tygodnie po kilka meczów dziennie (już pierwsza faza grupowa to prawie tyle meczów co cały mundial piłkarski). Na które mistrzostwa świata o podobnej skali stać byłoby jakąkolwiek polską telewizją, żeby pokazywać je na otwartym kanale przez prawie miesiąc? Chyba tylko piłkarskie. Nie liczymy dyscyplin z mistrzostwami kilkudniowymi.
@Clermont: To może po prostu formuła jest nieatrakcyjna dla kibiców.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Mistrzostwa_%C5%9Awiata_w_Pi%C5%82ce_Siatkowej_M%C4%99%C5%BCczyzn_2014 - jak patrzę mają być aż 103 mecze. Na największej po IO imprezie sportowej najpopularniejszego sportu było 64 spotkań, a i trafiały się padaczne typu Korea vs. Rosja.

3 fazy grupowe, a potem półfinały i finały. Podejrzewam, że ma to na celu maksymalnie zmniejszyć losowość, ale może to zmęczyć. Faktycznie nie ma nawet jak tego w otwartej telewizji pokazać, tylko,
@lukaszlew77: Abonenci Cyfrowego Polsatu będą oglądać normalnie, bez żadnego PPV, niezależnie od wykupionego pakietu. Pewnie nie na Polsacie Sport, tylko na jakichś nowo uruchomionych, tymczasowych kanałach.