Wpis z mikrobloga

Kurde mirki, ale przypał.

Jak EA rozdawało za darmo Simsy 2 z dodatkami, to się rzuciłem jak głupi. Walić, że #simsy, jak za darmola, to biere. Ojciec mi zawsze powtarzał, że jak dają, to bierz, a jak biją - to uciekaj. Tak więc dodałem sobie Sims do Origina i zacząłem grać. Z pół nocy żem na tym czymś spędził, sterując moim goblinem malarzem i spełniając swoje ukryte fantazje.

Zwykle lubię sobie pograć w spokoju, więc ustawiam "niewidoczny" na Originie, ale tym razem coś poszło nie tak. Kończąc rozgrywkę w Simsach wychodzę sobie z gry, patrzę - Online. Jakim cudem? Przez ten cały czas byłem online i wszystko widział mój kumpel, który akurat pogrywał w BFa. Wiadomość poszła w świat. Jestem skończony. Znajomi się ode mnie odwrócili. Dzisiaj dostałem też wypowiedzenie z pracy, szef mówił coś, że generalnie to on nic do takich jak ja nie ma, ale niespodziewanie nastąpiła redukcja etatów.

Wiedziałem, no kurna wiedziałem, żeby nie ufać EA. Wiedziałem, żeby nic od nich za darmo nie brać, bo przecież z czystej dobroci serca by nic za darmo nie dali. A wziąłem, ja naiwny. Zrobili to, by mnie zniszczyć i upokorzyć, bo zdarzało mi się pisać na forach o ich działaniach, narzekać na ich podejście do klienta.

Dla mnie jest już za późno, ale potraktujcie tę historię jako ostrzeżenie!

#tldr


#ea #gry #coolstory #takbylo
Sad_Statue - Kurde mirki, ale przypał.

Jak EA rozdawało za darmo Simsy 2 z dodatkami...

źródło: comment_trZpxzEWajqStxp8GRnmva86fwDNUCxj.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz