Wpis z mikrobloga

@PolskaPartiaNarodowoSocjalistyczna: mieszkałem z żoną przed ślubem i to długo, więc też obraziłem Twój kościół... mało tego sprawiłem, że moja żona przestała chodzić do kościoła (poza tym, załatwianie wszystkich ślubnych ceregieli jeszcze bardziej utwierdziło mnie w tym, że kościół i księża to syf jakich mało).
  • Odpowiedz
@Deetz: trochę to dziwne. Od siebie dodam, że trzymam kciuki że wszystko będzie między wami ok bo jeśli zakończysz ten związek to będziesz miał gównoburzę, że z nią mieszkałeś. Mówię z doświadczenia. Chociaż teraz też jestem w związku rok i mieszkamy razem, pomimo kwaśnych min niektórych osób, to mam w------e bo czuje że to jest właśnie to czego szukałem.
  • Odpowiedz
(poza tym, załatwianie wszystkich ślubnych ceregieli jeszcze bardziej utwierdziło mnie w tym, że kościół i księża to syf jakich mało).


@pan_nomad: amen bracie :P ja też robie teraz ślub kościelny mimo tego, że jestem ateistą. Ale robię przyjemność swojej przyszłej. Traktuje to w kategoriach przywdziewania stroju Mikołaja. W Mikołaja nie wierze, ale poudawac moge, żeby sprawić komuś przyjemność.

A księża...daj spokój. Jeden na kartce od zapowiedzi pisze "nie widzę przeŻkud",
  • Odpowiedz
Jeżeli uważa się za chrześcijanina a ma w dupie zasady założyciela, to niech spada. Tylko przy założeniu, że jest chrześcijaninem. Jeżeli nie, a chodzi o zwykłą zazdrość dziadka - to wpis tego nie dotyczy, jasne?


@PolskaPartiaNarodowoSocjalistyczna: ale taka właśnei jest postawa nawet 80% polskich katolików, oczywiście stopień zaangażowania jest naprawdę zróżnicowany, jednak dopóki dość sporo uczęszcza na msze Kościół nie widzi problemu. Jak njabardziej Cię popieram, żeby tacy ludzie spadali
  • Odpowiedz
@PolskaPartiaNarodowoSocjalistyczna: akurat nauki przedmałżeńskie to musze przyznać, że niektóre nawet ciekawe rzeczy mówili (o ile nie gadali głupot o statystyce z której robili kur**). Ale było i ciekawie, i śmiesznie, nawet miło se powspominam.

Ja byłbym i za jakimiś kursami delikatnymi przedmałżeńskimi dla cywilnych, i za kursach przednatalnymi dla przyszłych rodziców. Wszystkim wyszłoby to na zdrowie
  • Odpowiedz
Ale robię przyjemność swojej przyszłej.


@Nuuk: serio - to dla niej przyjemność, że ślub będzie w kościele?! Moze mi jeszcze powiesz, że jest gorliwą katoliczką? Nie wierzę - na pewno jakbym jej zadał kilka pytań z "Biblii" czy katechizmu to by nie odpowidziała na żadne, pewnie nawet nie wie kto był papieżem przed Wojtyłą. I to jest własnei k---a przykre, że ateista uległ katoliczce celebrytce!
  • Odpowiedz
@Nuuk: serio - to dla niej przyjemność, że ślub będzie w kościele?! Moze mi jeszcze powiesz, że jest gorliwą katoliczką? Nie wierzę - na pewno jakbym jej zadał kilka pytań z "Biblii" czy katechizmu to by nie odpowidziała na żadne, pewnie nawet nie wie kto był papieżem przed Wojtyłą. I to jest własnei k---a przykre, że ateista uległ katoliczce celebrytce!


@jezus_cameltoe: Pewnie, że nie jest gorliwa. Ale chce to zrobić tradycyjnie, założyć białą suknie, przejść się przez środek, mieć grające organy. Większość kobiet sobie wyobraża tak prawdziwy ślub, a nie w gównopałacyku przed urzędasem w zwykłej kiecce i przy złym wzroku "dziadków". Ile masz lat, że takie głupoty opowiadasz? ;}

A ja jej nie "uległem". Takie są reguły gry w związku, jeśli coś nas ani ziębi ani grzeje to tej drugiej osobie pójdziemy na rękę, nawet jeśli oznacza to trochę zachodu
  • Odpowiedz
@jezus_cameltoe: prywatna sprawa każdej osoby niech sobie robią co chcą... przeszkadza Ci to? będziesz miał swój ślub to będzie taki jak będziesz chciał ze swoją kobietą (pod warunkiem, że jej nie ulegniesz :) no chyba, że już miałeś, ale wątpię bo wtedy byś się tak nie wypowiadał ;)
  • Odpowiedz
Pewnie, że nie jest gorliwa. Ale chce to zrobić tradycyjnie, założyć białą suknie, przejść się przez środek, mieć grające organy. Większość kobiet sobie wyobraża tak prawdziwy ślub, a nie w gównopałacyku przed urzędasem w zwykłej kiecce i przy złym wzroku "dziadków". Ile masz lat, że takie głupoty opowiadasz? ;}


@Nuuk: chciała tego ślubu w białej sukni w kościele bo tak była nauczana w młodości, to uważam własnie za przykre, że kobiety są twardo do tej zasady przyuczane i nie potrafią się jej oprzeć. Zobaczysz, że jak minie to może przez rok będzie się chwalić zdjęciami i filmem ślub/wesele a potem rzucicie to w kąt i juz wiecej do tego nie zajrzycie.

Ależ jak najbardziej rozumiem, że w związkach chodzi o kompromisy, tylko czemu akurat większość musi wynegocjować ten parszywy ślub kościelny w białej sukni? Skoro o coś jest tyle zachodu to ciekawi mnie czy po fakcie też jest to właściwie pielęgnowane, bo inaczej to tylko pusty zwyczaj argumentowany "bo tak wszyscy
  • Odpowiedz
@Nuuk @pan_nomad @jazus_cameltoe

Panowie przyjmijcie to bez urazy, nie mam nic do was może prawilnych ateuszy, ale moim przeciwnikiem są "katolicy" mający w głębokim poważaniu całość zasad a o Kościele przypominających sobie przy wążnych życiowych okazjach. Nie mam nic przeciwko, by powstał taki biznes: wznieść gmach kościołopodobny, wystrój i stroje liturgiczne oryginalnopodobne i osoba udzielająca jakaś poważna i byle nie ksiądz. By można było na potrzeby ludzi urządzać uroczyste
  • Odpowiedz