[Astolus]

Jakie tabletki na alergię stosujecie? #alergia #zdrowie #uczulenie ##!$%@?

[tusiatko]

@Astolus: Cetrizin

[miholp94]

@Astolus: Flonidan

[Cesarz_Polski]

@Astolus: amertil

[Eshirael]

@Astolus: Akupunktura ucha. Podobno do 3 sesji maksymalnie (płacisz i tak tylko raz) ze 100% skutecznością, bo nie wiadomo czy się ktoś dobrze wbije. Teoretycznie na cały sezon masz spokój. Czeka mnie za kilka dni drugie podejście, całość trwa ze 20 minut.

Jak brałem tabsy to szedłem do apteki, prosiłem o różne 2-3 rodzaje tabletek z inną substancją aktywną, po czym brałem jedną tabletkę dziennie do 2, max 3 dni, po

[Corsen]

@Astolus: brałem Flonidan, Amertil, Cetrizin, brałem szczepionki odczulające, różne krople, nic to nie dało, od teraz tylko nałogowo posługuję się xylometazolinem

[Astolus]

@Eshirael: Skąd pochodzi ta metoda, możesz rzucić trochę więcej info? Koszty, efekty uboczne itp?

[Eshirael]

@Astolus: 120 zł, więcej info nie jestem ci w stanie podać, bo się nie znam. Ktoś mi polecił, a że męczę się z alergią od lat, to od razu się zdecydowałem. Szczerze, to 120 zł za komfort całego roku bez alergii (a mam zarówno pyłki drzew/traw, czyli sezonowo, jak i całoroczny katar na roztocza, czyli kurz) w tym od razu nie wydajesz kasy na jakiekolwiek leki.

[Eshirael]

Tu masz pierwszy lepszy link wyrzucony przez google, można poczytać. http://www.medycyna-chinska.com/akuppunktura-ucha/

[Eshirael]

A jeszcze do standardowych metod, jeśli typowe leki nie pomagają, polecam spróbować w zielarni - wyciąg z pachnotki (dostaniesz zwykłe tabletki, które nie różnią się od takich z apteki) i napar z lukrecji (korzeń zgodnie z instrukcją zaparzasz).

[Astolus]

@Eshirael: Dzięki wielkie za info!

[Eshirael]

@Astolus: Jeszcze co do naparu z lukrecji - zaznaczone jest, żeby pić 2 razy dziennie na świeżo jeszcze ciepłe. To bzdura - ja sobie zaparzałem wieczorem podwójną porcję, wieczorem piłem na ciepło, a rano na zimno, brak czasu na ciągłe zabawy z gazem. Nie był to mój wymysł - po konsultacji z zielarką. I nie wrzucaj więcej korzenia, bo nie pomoże bardziej, a może co najwyżej zaszkodzić.