Wpis z mikrobloga

@stekelenburg2: "Należałoby się zasadniczo przychylić do zapatrywania, iż jeżeli niedopuszczalne jest przeprowadzenie dowodu z określonego dokumentu, to niedopuszczalne będzie już wszystko, co zmierza do jego fizycznego pozyskania od dziennikarza. Jeżeli zatem zgodnie z kryteriami art. 180 § 2-3 KPK określona sfera informacji podlega ochronie, a jest inkorporowana w danym przedmiocie, bez spełnienia warunków z art. 180, nie można rzeczy zatrzymać ani nawet jej poszukiwać (zob. M. Zaremba, Tajemnica zawodowa, s. 35)."
@Obojeeetnie: kurde, ale przecież 225 jasno określa jak się dokonuje zatrzymania rzeczy objętych tajemnicą. Sąd po dostarczeniu zapieczętowanych materiałów rozstrzyga w przedmiocie ew. uchylenia tajemnicy, oczywiście w zakresie, w jakim może to zrobić (czyli bez ujawniania źródeł informacji). Ja z tym komentatorem zupełnie się z tym nie zgadzam i to na etapie wykładni literalnej
@stekelenburg2: No może i jasno, ale zastosowanie w świetle innych przepisów nie jest wcale takie proste - bo skoro o uchyleniu tajemnicy dziennikarskiej tak czy siak decyduje Sąd, to czemu prokurator wychodzi przed szereg, zamiast działać na polecenie Sądu zgodnie z art. 220?
@stekelenburg2: hoho, hihi, prokurator. No tutaj trochę się zakręciłem - zmierzam do tego, że działanie prokuratora jest co najmniej na wyrost, bo i tak zwolnić z tajemnicy dziennikarskiej może jedynie Sąd.

No i inna kwestia mi przyszła do głowy - skoro mieli zabezpieczyć wszelkie nośniki, to powinni każdy jeden odtworzyć przy Latkowskim-> on potwierdza, że to tajemnica zawodowa ->zabezpieczają nośnik. Przecież to fizycznie niemożliwe.
@Obojeeetnie: tak, ale sąd robi to następczo, po zabezpieczeniu materiałów, to wynika z 225 i 226 k.p.k.

No i inna kwestia mi przyszła do głowy - skoro mieli zabezpieczyć wszelkie nośniki, to powinni każdy jeden odtworzyć przy Latkowskim-> on potwierdza, że to tajemnica zawodowa ->zabezpieczają nośnik. Przecież to fizycznie niemożliwe.


liczba nośników w redakcji jest raczej skończona przecież ;|
@stekelenburg2: No jest, ale wyobrażasz sobie sprawdzanie wszystkim nośników informacji w redakcji wspólnie z Latkowskim, który mówi: "aha, tajemnica...nie, to nie, to zdjęcia z wakacji...o, tutaj znowu tajemnica!" ?

nnnooo okej, ale wracamy do punktu wyjścia, tj. tajemnicy dziennikarskiej - art.16 prawa prasowego - tak czy siak nie można zwolnić Latkowskiego z tej tajemnicy, bo postawiono zarzut z art. 267 kk. Wszystko to jest sztuką dla sztuki, nieprzemyślaną przez prokuratora. Wystarczyłby
@Obojeeetnie: ale prok. nie mógł mieć pewności, ze Latkowski się powoła na tę tajemnicę. Poza tym zasadność powołania się na nią i zakres tego powołania ocenia sąd.

Zarzut blahy, ale z uwagi na osobę ministra jednak trochę zyskuje na znaczeniu.
@stekelenburg2: Wiedzieli, oznajmił im to przy żądaniu dobrowolnego wydania dowodów.

Nawet nie chodzi o to, czy błahy, czy nie - nie mieści się w katalogu z art. 240 kk do którego odwołuje się art. 16 prawa prasowego. Po prostu - nieprzemyślane działanie, bo tej tajemnicy w świetle zarzutów zwyczajnie uchylić nie można.

Pozostaje też jeszcze inna kwestia, o której zupełnie zapomniałem - uchylić tajemnicę można tylko wtedy, gdy jest to niezbędne
@Obojeeetnie: moim zdaniem wybieganie do dobra wymiaru sprawiedliwości i innych przesłanek uchylenia tajemnicy dziennikarskiej jest przedwczesne. Tutaj jest kwestia tego, czy można było zatrzymać dowody od redakcji ABW. I moim zdaniem k.p.k. na to pozwala, a dopiero potem sąd rozważa przesłanki uchylenia tajemnicy dziennikarskiej bacząc na to, żeby nie uchylać jej w zakresie dojścia do informatora, bo tego oczywiście zrobić nie może.

W zakresie 240 to wolno zwolnić nawet z tej
@stekelenburg2: No nie jest przedwczesne, wręcz przeciwnie - przecież w kwestii wykorzystania dokumentów zawierających informacje niejawne lub tajemnicę zawodową stosuje się art. 178 - można z tego wywieść, że przeprowadzenie dowodu z informacji objętych tajemnicą to ostateczność, uzasadniona jedynie dobrem wymiaru sprawiedliwości, a okoliczność nie może być ustalona na podstawie innego dowodu.

Ależ widzę, o co chodzi z tym 240 - odsyła tam też prawo prasowe, które chroni nie tylko informatora,
No nie jest przedwczesne, wręcz przeciwnie - przecież w kwestii wykorzystania dokumentów zawierających informacje niejawne lub tajemnicę zawodową stosuje się art. 178 - można z tego wywieść, że przeprowadzenie dowodu z informacji objętych tajemnicą to ostateczność, uzasadniona jedynie dobrem wymiaru sprawiedliwości, a okoliczność nie może być ustalona na podstawie innego dowodu.


@Obojeeetnie: zgadzam się, ale zmierzam do tego, że sąd to ocenia następczo, po zatrzymaniu materiałów. ABW nie bada, czy materiały
@stekelenburg2: Ja zmierzam z kolei do tego, że prokuratura uznając za konieczne przeprowadzenie dowodu z informacji objętej tajemnicą dziennikarską musi:

a) wyczerpać inne dowody

b) a nadto działanie takie musi być niezbędne dla dobra wymiaru sprawiedliwości

mogę się zgodzić, że Sąd musi ocenić te materiały, ale prokuratura może jedynie w ostateczności żądać wydania dowodów objętych, zdaniem dziennikarza, tajemnicą. Postępowanie trwa od piątku? soboty? Prokuratura przesłuchała już wszystkich u Sowy, obskoczyła BORowików,
@Obojeeetnie: kogo przesłuchali, to nie wiemy. Nie można wykluczyć, że już wszystkich. Zresztą niezależnie od tego: uzyskanie kompletu nagrań byłoby konieczne wcześniej czy później - śledztwo ws. podłsuchów bez nagrań, to nie śledztwo.
@stekelenburg2: @Mehgods: @Stadler: @Obojeeetnie: taka dyskusja może się ciągnąć w nieskończoność :P

Stosować literalnie jeden artykuł 225 kpk nie biorąc rozumienia sprawy jako całości (art.267 §3,4 kk + art.217 §1,2,5 kpk + art. 15 PP + art. 16 PP + art. 179,180,220,225,226 kpk + art. 241 kk) prowadzi do błędnego wnioskowania. Nie można wybiórczo ustalać sobie nadrzędności jednych przepisów (225 kpk) nad drugimi (15 PP).

Logiczny ciąg myślowy: