Wpis z mikrobloga

@Aerials: Tak tak, chcesz dla niego dobrze a potem i tak Cię podrapie! :P Jak ja się budzę (jako pierwszy zazwyczaj z reszty domowników) to mruczy chyba z 10 minut i żebrze o szynkę czy ogólnie coś do zjedzenia a w południe to mnie goni atakuje :p Taki niewdzięcznik no... ;]
@elektronix: Mój nie drapie :D Poważnie, nie wiem dlaczego, ale od małego (a obecnie ma ok 10 miesięcy) tak ma ;) Jest takim mini niedźwiadkiem, kocham przebardzo. Ale żarty jest i to mocno. Nie przywykłam do tego, moja poprzednia kotka dostawała jeść i konsumowała na raty, a ten mało się nie zabije biegnąc do miski (miski stoją na półce, żeby pies nie wyjadał; niejednokrotnie kot z tej półki w biegu spadał
@elektronix: Poprzedni kociamber miał ok 10 lat kiedy wzięliśmy psa (teraz ma 7 lat). Czasami oberwał, kot go trochę tresował ;) Żyli sobie dobrze. Z nowym kotem też było okej, zgodnie z zaleceniem przez pierwsze dni raczej izolowaliśmy je od siebie, potem się zobaczyły z daleka, kiedy się już "spotkały" obeszło się bez ekscesów, i jest ok ;)

Pamiętam jak pierwszego dnia kotek w ogóle nie schodził z mojego łóżka, i
@Aerials: Haha puchata kulka^^ Chciałbym to zobaczyć :P Ja mam tylko jednego kota, ma 6 lat ;] Najbardziej mnie dziwi, jak on się odbija od ściany. Bo robi to tak, że na nią wskakuje, jednocześnie obraca się na niej w przeciwnym kierunku i ucieka do innego pokoju. Zawsze mi się śmiać z tego chce ;]
@Aerials: Tak i to dość często. Ja sobie siedzę spokojnie na łóżku czy przy lapku a ten nagle zaczyna biegać po mieszkaniu od pokoju mojej siostry do dużego pokoju ;] To wtedy wstaję, robię BU i znowu ucieka i tak go pogognię aż się choć trochę zmęczy ;)
@Aerials: Taa ;D Ale mój kot to lubi odwalać różne rzeczy, często ma tak, że stoi sobie przy np szafie, tak sto, stoi patrzy na nią i nagle się od niej odbija z całym impetem :P A potem drzwi się psują od szafy ;p
@Aerials: Tak. A i miałem te szczęście, że jak ojciec przyniósł kota (miał parę miesięcy, młodziutki) to od razu korzystał z kuwety. Bo dużo kotów po prostu sika gdzie popadnie a mój nigdy nigdzie indziej nie narobił niż właśnie do kuwety ;p