Wpis z mikrobloga

Kiedyś koleżanka napisała do mnie:

- Cześć co słychać?

Ja odpowiadam:

- No wiesz studenckie życie, sobie piszę na mirko, czytam książki, kurczę dawno się nie widzieliśmy etc.

- SUper, Ty się znasz na informatyce dobrze?

-...

- Pomógłbyś mi w zgraniu zdjęć? Będę Ci ogromnie wdzięczna.

- No dobrze...

Pojechałem, a ona nawet całować się nie chciała. #!$%@?łem się, zaznaczyłem wszystkie zdjęcia, wcisnąłem crtl-alt-delete i powiedziałem: Albo seksy albo zaraz te wszystkie Twoje foty od 2005 do teraz pójdą w piach. Decyduj.

Chciała się na mnie rzucić, ale stanąłem tak, że każdy mój ruch spowodowałby usunięcie plików, a odłączenie prądu nie było możliwe z powodu mojego ustawienia.

- Słuchaj Mirek, ale my się tylko kolegujemy... Nie jesteś w moim typie.

- No to #!$%@?...

Potwierdziłem i foty poszły się #!$%@?ć. Przejechałem jeszcze magnesem po dysku.

#tfwnogf
  • 12