Wpis z mikrobloga

Też tak macie że niby wiecie że im dłużej siedzicie w nocy to tym bardziej rano będziecie zmęczeni, ale z drugiej strony żal się kłaść bo wiecie że jak się położycie to od razu zaśniecie i - PYK - chwila moment i jest ranek i odwlekacie ten przykry moment jak najdłużej się da? ;; Napisałem to na tyle składnie że w ogóle ktoś zrozumiał o co mi chodzi? ;;
  • 10
  • Odpowiedz
@Shaki: Ja mniej więcej rozumiem heh ale to jest tak u mnie:

jest pozno i już wiem że i tak rano nie wstanę a jak wstanę późno to nie pośmieszkuję i dziś oporowa smieszkuję i tak w kóło Shakieju
  • Odpowiedz
@Shaki: Mam dokładnie to samo :( do tego mówię sobie "Wstanę rano się pouczę" 5:00- przestawiam budzik na 6:00. I kolejno na 6:30, 7:00, 8:00, dalej jestem śpiący ale muszę już się szykować na zajęcia :(
  • Odpowiedz
@alealeksandra: Ja też tak kiedyś nie miałem, do czasu aż poszedłem na studia. Zmęczenie psychiczne w okresie końca semestru i sesji sprawia że mój organizm zapada w sen momentalnie, jak tylko dam mu szansę :| Tęsknie za czasami jak leżałem w łóżku 2h rozmyślając nim w końcu udało mi się zasnąć :(
  • Odpowiedz