Wpis z mikrobloga

#rozowepaski #pytaniezdupy

Mirki, rozterkę mam nieziemską. Jestem w sumie w szczęśiliwym związku - podupczyć zawsze można, dziewczyna do rany przyłóż, mocne 8/10 jeśli chodzi o całokształt - ale ni #!$%@? nie satysfakcjonuje mnie tkwienie w "ciepłych kapciach". Jesteśmy od ponad 1.5 roku, wszystko spoko. Poznałem ostatnio dwie laski, z czego jedna mnie całkiem, a nawet bardzo jara. Zaprosiły mnie żebym jechał z nimi stopem w lipcu, w piątek idę do nich na domówkę. Nie ukrywam, że z wielką chęcią bym z nimi pojechał. Zwłaszcza, że podróże i różne szaleństwa z tym związane mnie bardzo jarają, a mojego obecnego różowego paska niekoniecznie. Problem w tym, że laska jest zakochana we mnie nad życie, i nie wiem co mam począć. Wiem, że prędzej czy później zakończę ten związek, ale na chwilę obecną nie mam serca zostawiać jej dla innej. Wyjazd do innego kraju aby skończyć studia raczej dużo mniej by ją zabolał niż zostawienie dla innej dupy.
  • 46
  • Odpowiedz
@Ghostli: zdajesz sobie sprawę, że jakieś 95 % mirków nie będzie Ci w stanie poradzić niczego sensownego? a ja swoją drogą współczuję Twojej dziewczynie i mam nadzieję, że zakończysz to z godnością i nie skrzywdzisz jej bardziej niż to możliwe
  • Odpowiedz
@Ghostli: a ja Ci powiem, że warto być uczciwym z samym sobą - jak chcesz tamte, to zakończ obecny - sam przed sobą będziesz w porządku, to najważniejsze IMO.
  • Odpowiedz
@Ghostli:

zostawienie dla innej dupy...


To ja nie mam pytań. Do tej pory brzmiało jak rzeczywiście problem, ale skoro i tak wiesz, że ją zostawisz i w dodatku traktujesz ją jako 'dupę", to nad czym się zastanawiasz? Biedna dziołcha.
  • Odpowiedz
@Ghostli: nad czym tu debatować? opisujesz dziewczynę, o której większość postujących tutaj śni po nocach i piszesz, że prędzej czy później i tak ją rzucisz dla innej :p w takim razie musisz być zajebistym wygrywem i mirko to nie miejsce dla Ciebie :D szkoda mi tylko Twojej dziewczyny, bo jeśli faktycznie jest zakochana w Tobie na zabój, to niedługo będzie w niezłej dupie
  • Odpowiedz
@Ghostli: Hm, chyba najrozsądniejszym wyjściem jest rozmowa, powiedz jakoś, że nie widzisz dla was przyszłości, po co ma się dziewczyna potem dłużej męczyć, im szybciej tym mniej bólu zadasz. Też miałem kiedyś podobnie, teraz jestem sam i nie narzekam, nie ma też problemów natury moralnej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Ghostli: Tutaj jestem tylko zielonym wykopkiem, ale nie ma sensu tego ciągnąć jeśli typ obecnej dziewczyny Cię nie interesuje. Fajnie jest z taką być, bo jak to ująłeś "jest jak na rane przyłóż, i podupczyć można" - nic poza tym. Debatować nie ma o czym, tylko postarać się aby przyjęła to w jak najmniej bolesny sposób.
  • Odpowiedz