Aktywne Wpisy
kropla_bez_kitu_benc +129
Oczywiście wszyscy przejmują się kobietą. Los mężczyzny mają w poważaniu, nikt nawet o nim nie wspomina xD Tragiczny jest ten świat.
#izrael #wojna #palestyna #pieklomezczyzn
#izrael #wojna #palestyna #pieklomezczyzn
marcelus +13
Jesteśmy na 2 roku prawa i generalnie kierunek ten wymaga pewnego nakładu nauki. Ale oczywiście trafiają się też tacy, którym nauka nie jest w smak i postanawiają sobie ułatwić zdawanie egzaminów poprzez ściąganie. Jestem w stanie to zrozumieć, bo zdarzyło się i mi nie być do końca sumiennie nauczonym na każde zaliczenie, ale to co #!$%@?ł ten koleś to przechodzi ludzkie pojęcie.
Pierwsza sytuacja z nim w roli głównej miała miejsce na egzaminie z historii państwa i prawa na pierwszym roku. Generalnie pytania do tego egzaminu powtarzają się z roku na rok i są znane przed egzaminem, więc zdawalność wynosi nie mniej, nie więcej, tylko 100%. Wszyscy studenci byli mniej lub bardziej przygotowani do zdania, ale nie Andrzej. Nasz główny bohater stwierdził, że nie ma sensu uczyć pytań, które będą, ale lepiej je sobie spisać na kartce i przepisać, albo podłożyć w trakcie egzaminu.
Tak się akurat złożyło, że usiadł za mną na sali egzaminacyjnej, więc od razu miałem okazje zauważyć, że chłopak nie ma wprawy w ściąganiu. Jego niedopasowany garnitur był już cały mokry ze stresu na plecach, trzęsące ręce, twarz czerwona, oczy rozbiegane. Zaczął się egzamin. W momencie gdy okazało się, że bez kartek z pomocą naukową się nie obędzie zaczął tak nimi desperacko szeleścić , że na całej sali było to słychać. Profesor też to usłyszał i zwrócił mu uwagę, polecając samodzielną pracę. Jednak Andrzej oburzył się, że jest uczciwy i nie ściąga. Profesor machnął na niego ręką, będąc przekonanym, że taka uwaga wystarczy by zniechęcić trefnego studenta do zrzynania. Ale niestety, Andrzej okazał się nie do powstrzymania i postanowił ponowić desperackie próby zdania egzaminu. I po raz kolejny profesor dostrzegł niezdarę i wyrzucił go z sali. Andrzej, jak na dorosłego studenta przystało, rozpłakał się przy nas i błagał o jeszcze jedną szansę. Na szczęście profesor okazał się nieugięty.
// Generalnie miałem zamiar opisać jeszcze z dwie, albo trzy sytuację z nim w roli głównej, ale widzę, że ta jedna zajęła już dużo miejsca. Jeżeli będziecie mieli ochotę, to jutro napiszę resztę :)
#przegryw #studbaza
Kadry nauczycielskie są mierne to i dają mierny produkt. A oszykiwanie i kant staja sie normą.
Komentarz usunięty przez autora
1. 4 rok studbazy, egzamin na ogromnej sali z mirkoekonomii, Mirek oczywiscie miejsce na sciaganie wybral zajebiste, baba rozdaje