Wpis z mikrobloga

Dzień 5 #krolkasieodchudza

Zapomniałam się rano zważyć, ale może to i lepiej dla mojego samopoczucia, bo zaczęłam dzisiaj #problemyrozowychpaskow i na wadze pewnie z 1kg więcej, jak zwykle.

Zjedzone:

* omlet + pomidor

* rosół

* makaron z sosem groszkowym z cyckami kurczaka

* dwie kiełbaski z grilla

* arbuz

* dwie gałki lodów (normalnie byłoby to pewnie z pół tabliczki czekolady)

Co do ćwiczeń, to raczej się nic z tego nie zalicza, ale były dwie godziny latania po sklepach, dwie godziny sprzątania i 5km na rowerku stacjonarnym, bo rozbolał mnie brzuch i sobie odpuściłam :(. Dzisiaj dzień w ciągłym ruchu, więc może waga mi wybaczy dzisiejsze obżarstwo.

I taki suchar mojej mamy. Wracaliśmy od ciotki z grilla i parkowałam już pod blokiem. A mamełe:


#odchudzanie #dieta
  • 4
@krolka89: na początku leci woda, spowodowane jest to aktywnością fizyczną. Kobiety co jakiś czas mają zastój w redukcji, ale po tym okresie waga leci tam gdzie powinna być według wyliczeń.