Wpis z mikrobloga

Od jakichś dwóch tygodni jestem weganem. Nie wiem miraski, jak mogłem jeść osobozwierzęta. Dziś, jako ze swego rodzaju święta, z deczka sobie pofolgowałem i na kolacje zjadłem duży liść sałaty. Czuję się świetnie! Anemia coraz bardziej postępuje, ale nie ma się czym przejmować, racja? Trzymajcie za mnie kciuki, i też spróbujcie. Pozdrawiam!

#foodporn #jedzzwykopem #weganizm
j.....d - Od jakichś dwóch tygodni jestem weganem. Nie wiem miraski, jak mogłem jeść ...

źródło: comment_1AyTJaoGpuNwM5Cm081XQWsCI7O0vDkb.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
Ale śmieszne... Jednak muszę podkreślić (o czym jakoś nie każdy zdaje sprawę) o ilości kalorii, weganizm to nie przejście na jedzenie liści, trzeba pamiętać o 2000kalori na dzień i więcej dla aktywnych osób, np. śniadanie to nie mała miska z sałatką (potem nie dziwne że ludzie nie są tacy witalni na tej diecie jak się spodziewali) tylko np od 10 bananów czy jabłek, zawsze duże porcje, co na początku może być ciężko
  • Odpowiedz