[Mariusz_Kochanski]

Z racji tego, że ciężko na Mikroblogu przebić się z treścią, w ramach rozkręcania akcji #rozdajo z moją książką postaram się codziennie do końca akcji wrzucić jakąś ciekawostkę z nią związaną.

Link do akcji: https://wykop.pl/wpis/81129773/rozdajo-ksiazki-scifi-czytajzwykopem-fantastyka-ro

Na pierwszy ogień idzie tytułowa „Strefa Bramna”.

Pojęcie to zaczerpnąłem z książki Leszka Moczulskiego "Geopolityka. Potęga w czasie i przestrzeni". Termin "Gateway Region", tłumaczony jako strefa bramna, wprowadził amerykański geograf Saul B. Cohen.

W skrócie: chodzi o regiony, które nie należą wprost do żadnego z wielkich bloków (USA, Chiny), ale pełnią rolę łączników między nimi. To przez nie przebiegają kluczowe szlaki handlu, migracji, idei – i napięć. Przykłady? Polska, Ukraina, Rumunia, ale też np. Karaiby. To tu toczy się rzeczywista gra o wpływy – nie tyle czołgami, ile infrastrukturą, technologią i ideologią.

Historycznie to właśnie przez strefy bramne przebiegały najważniejsze szlaki ekspansji. Bramą Morawską, Smoleńską, doliną Dunaju czy wzdłuż Wołgi przetaczały się fale Hunów, Mongołów, a później imperiów i korporacji. To nie tylko obszary buforowe – to klucze do przyszłości.

Strefa bramna to nie tyle terytorium podporządkowane jednej logice siły, ile raczej przestrzeń przenikania, konfrontacji i mediacji. Jej rola przypomina geoprzestrzenny łącznik – zawieszony między wielkimi blokami cywilizacyjnymi – który, choć często pomijany w wielkich narracjach, decyduje o przepływach: ludzi, idei, towarów, a także napięć i konfliktów.

Cohen zwraca szczególną uwagę na Europę Środkowo-Wschodnią i Karaiby. To one – jako współczesne „bramy” – otwierają i zamykają dostęp do dominujących przestrzeni wpływu. Polska, Rumunia, Węgry, Ukraina, Białoruś – to nie tylko państwa buforowe, ale aktywne wektory geopolitycznej dynamiki.

Nieprzypadkowo Cohen podkreśla wagę naturalnych dróg – dolin, rzek, przesmyków. Dunaj, Ren, Wołga, Dniepr, Dźwina – to nie tylko cieki wodne, lecz arterie cywilizacji. To właśnie przez Bramę Smoleńską, Kotlinę Czeską, cieśniny między Alpami a Karpatami przebiega puls historii. Nie sztucznie wytyczone granice, ale właśnie one wyznaczają realną geografię władzy.

„Brama” nie musi być tylko miejscem zagrożenia czy przemocy. W epoce globalnych współzależności strefy bramne stają się platformami dialogu, mostami między światami, węzłami nowego ładu. Bo geopolityka to nie tylko gra interesów – to również opowieść o przestrzeni i jej znaczeniu.

#ksiazki #scifi #czytajzwykopem #fantastyka #geopolityka