Wpis z mikrobloga

Czytam se główną a tu wypok o jaszczurkach (taa slowpoke) to mi się przypomniało moje #sadstory z dzieciństwa

Miałem kiedyś zwinkę.

Gówniarzem będąc taką przyuważyłem jak się grzała na kamieniu. Zielona ze szramą przez pół boku, podlazłem i s---------a w krzaka. Następnego dnia siedziała na tym samym kamieniu. Podszedłem do niej z jakąś larwą i dała się przekupić, tzn nie zwiała i pozwalała się podziwiać. Kilka dni i robali później pozwalała się brać na ręce ( i to tak chamsko prosto z kamienia, łapiąc ją za boki) i żarła prosto z między palców. jak się paluchy pobrudziło tłuszczem z kotleta to je tak fajnie lizała. Prawie całe wakacje tak się z nią bawiłem.

Aż pewnego dnia nie siedziała na kamieniu, następnego też nie. Znalazłem ją trzeciego dnia jak jej bezogoniaste zwłoki niósł w mordzie kot sąsiada, straszny s------l, sierściuch zresztą też. Pierwszy raz w życiu chciałem zwierzęciu naprawdę mocno w----ć kijem, ale gnój zwiał a ja się poryczałem ;_;

Ale przyszła kryska na Matyska, tydzień później na sierściucha spadły drzwi od stodoły, takie duże i ciężkie... bardzo ciężkie... na mocno ubitą ziemię. Wyrwały chwasta.

#coolstory #truestory
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ale przyszła kryska na Matyska


@Antylogic: szkoda, że nie stało się to: do mojej siostry przyszedł chłopak i usiadł na jej kocie xD Kot tak bardzo r-------y, a związek też tak bardzo r-------y xD Żałuję trochę, bo spoko ziomeczek był z jej chłopaka, a kota r------ł przypadkiem, bo był czarny jak fotel xD Śmiecham, bo siostra płacze, a ja wale konia za ścianą i przeglądam mirko, a rodzice ją pocieszają,
  • Odpowiedz