Wpis z mikrobloga

Co z tego, że społeczeństwo się starzeje i będzie coraz więcej mieszkań domów na sprzedaż wystawianych przez dziedziców, skoro jeśli nieruchomość leży poza wojewódzkim, albo jakąś montownią gdzie można orać za minimalną, to coś takiego będzie niesprzedawalne (tak samo zresztą jak i dzisiaj)? Nawet za darmo dostać dzisiaj coś do "lekkiego odświeżenia" w powiecie na 10k ludzi bez żadnych perspektyw ani zatrudnienia? a "urodziwy domek do małego remontu dachu"? bez 100k nawet nie podchodź a potem i tak mieszkasz w wiejskiej umieralni na 200 ludzi i trzeba się zastanawiać jak swoją daczę utrzymasz.
Niezależnie od demografii, nawet za 20 lat ceny w wojewódzkich będą chore, jeśli nie ukróci się lichwy bankstersko-developerskiej.
#nieruchomosci #demografia
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Zopyross: ludzie szukają tanich w utrzymaniu domów żeby po zakupie nie zastanawiać się czy kupić jedzenie czy opłacić ratę kredytu. U nas wszystko, co nadaje się do zamieszkania i kosztuje poniżej 300k pln, schodzi od ręki.
  • Odpowiedz
  • 1
@aarahon: ale gdzie "u nas"? jak dom jest chociaż blisko jakiejś ekspresówki i z 50km do wojewódzkiego albo chociaż magazynu/sklepu z meblami to ok, można się bawić w odświeżanie np 70 letniego trupa i inwestowanie w dach czy okna
  • Odpowiedz
@anzelmbohatyrowicz: Tym bardziej, że praca zdalna powinna być nawet opłacalna dla pracodawcy biorąc pod uwagę, że wynajem budynku z prądem i resztą kosztuje.
Ale małe miejscowości powinny zostać el dorado dla freelancerów, którzy zarabiają np w sieci na własny koszt, wtedy można je uratować.
  • Odpowiedz