Wpis z mikrobloga

@Vealheim: @perun86: miałem do niego szacunek, nawet myślałem żeby na niego głosować - myślałem że może jemu w przeciwieństwie do Korwina uda się na finiszu kampanii powstrzymać od mówienia o hitlerze i niepełnosprawnych... ale cóż, swoim ostatnim postępowaniem sprawił, że uważam go za żałosnego koniunkturalistę. ;)
@cumana:

uważam go za żałosnego koniunkturalistę


Myślę, że trochę nie miał wyjścia.

Chciał współpracy z KNP od dawna (jeszcze w ramach Polski Razem). Po odejściu z tego "projektu" dalej chciał współpracować z KNP (tym razem jako warszawscy Republikanie), ale nie chciał przystępować do partii - myślę, że dlatego, że byłoby to źle odebrane w momencie, kiedy aktywnie angażował się w PR, ponadto mógł chcieć najpierw sprawdzić jak ta współpraca by wyglądała...
@Vealheim: ok, ale przyznam, że też nie za bardzo rozumiem jego "rozwód" z Polską Razem. Będąc w PiSie oceniał KNP jako infantylne (mając sporo racji, co jest moją subiektywną opinią) i uzasadniał tym swoje przejście do partii głównego nurtu, zaś już po przejściu do partii Gowina, KNP z powrotem wydało mu się atrakcyjne. Niepoważny gość.