Wpis z mikrobloga

@MssMarietta: Nieee! Nie przypominaj, nie znęcaj się, już prawie nerwy uspokoiłem i zapomniałem. Zaczynało się o różyczki, symbolicznie, po dwóch latach już wycieczki po galeriach ("zabierz do galerii, weź kartę"), po kolejnych dwóch latach, już dzień przed, "zatankuj mi do pełna i daj kartę, bo jadę na galerię jutro". Nie powinno być żadnego "Dnia Kobiet", powtarzam, czegoś takiego nie powinno być!

Nie podobają Ci się mokasynki Rafiego?
  • Odpowiedz