Wpis z mikrobloga

Wpadłem na świetny pomysł na książkę i potem ekranizację.

Bestseller jak się patrzy:

Główny bohater ma 9 żyć. Gdy umrze rodzi się w nowej rodzinie jako nowa osoba z pełną wiedzą i świadomością poprzednich żyć.

Pierwsze życie przeżywa normalnie, nic ciekawego, można dodać jakieś zwykłe wątki.

Drugie życie jak jako dziecko będzie uznany za geniusza bo będzie miał pamięć z pierwszego życia. Taki mały geniusz itp.

W innych życiach będzie miał jakiś wypadek, śmiertelną chorobę i inne smaczki fabularne.

Będzie też to książka science fiction. W końcu będzie żył na przestrzeni ~700 lat, więc będzie postęp technologiczny.

Będzie to też dramat, przemijające osoby które kochał, nowe rodziny, miłości swojego życia.

Myślałem też, żeby jak w którymś życiu odnalazł jakąś bliską osobę z poprzedniego życia i próbował ją do siebie przekonać, ale nie wiem czy to nie będzie zbyt trudne i mocne.

Gdzieś tak w 2,3 życiu zacznie się kształcić, żeby mieć lepszy start od nowa w następnych cyklach. Będzie też przeżywał rozterki typu: "rzucam wszystko i idę w Bieszczady/albo dookoła świata pieszo"

#!$%@? możliwych wątków xD

A no i kolega wymyślił, że główny bohater będzie pierwszym człowiekiem na marsie i jak tam na nim umrze i się znowu narodzi na Ziemi to zobaczy swój pomnik ;D

#pomysl #ksiazki #ksiazka #takietam
  • 63
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@pan_Kmicic: nie niszcz epokowego dzieła jakimiś romansami xd

Poza tym

próbował znaleźć swoją ukochaną z dzieciństwa, która by miała wtedy 30-coś lat;]


podobny wątek był w Dallas 63
  • Odpowiedz
@rerwen: Piszą, że są podobne Replay autorstwa Kena Grimwooda, ale tam bohater wraca do swojego 18letniego ciała więc co innego ;D

@pan_Kmicic: Powinien mieć od urodzenia, i już w tych życiach po tym drugim życiu jak został geniuszem będzie udawał zwykłego dzieciaka i cieszył się życiem jako brzdąc. Bo doszedł by do wniosku, że nie może się ujawniać zbyt wcześnie ze swoją wiedzą bo się robi z rodzicami mętlik bo mają dziecko geniusza.

To, że wszyscy tak się rodzą bez świadomości to w sumie nic ciekawego, jedyne takie wytłumaczenie dlaczego nasz główny bohater pamięta (że jest jakimś wybrańcem czy coś jak
  • Odpowiedz
@kessubuk: Zrobiłbym jeszcze jedno mahnią - fabuła szła by do przodu równolegle dla kilku wcieleń jednocześnie, bohater miałby przebłyski z poprzednich żyć np. w snach i jakichś podświadomych zachowaniach (np. tiki, strach przed przechodzeniem przez ulicę bo poprzednie wcielenie wpadło pod koła) i to wszystko by się ujawniało dopiero w kulminacyjnym momencie.
  • Odpowiedz
@klik34: Dwa tygodnie na opisanie 2-3 żyć i to jeszcze na tyle rozlegle, by to drugie i trzecie życie miało sobie przypominać? Oj, ciężko. Tym bardziej, że znacznie łatwiej wymyślać koncepty, nawet rozbudowane - ciężej je za to rozpisać. True story! ;)

@kessubuk: Pomysł sam w sobie całkiem ciekawy, ale dosyć ciężki do zrealizowania. Zastanawiam się nawet, czy nie pasowałby bardziej do jakiegoś fantasy niż sci-fi. Ale niezależnie
  • Odpowiedz
@kessubuk: Szczerze mówiąc pomysł, jak dla mnie, brzmi dość nieciekawie.. Oo Może to kwestia tego, że mocno ogólnikami napisałeś. Może finalny produkt byłby znacznie bardziej ciekawy. Whatever. W każdym razie, sądzę że dobrym pomysłem byłoby, gdyby nie od razu w drugim życiu wiedział o tej swojej specjalnej zdolności. No bo jak to tak, żeby niemowlak np. rozumiał mowę od razu? Na początku miałby tylko przebłyski, borykałby się z problemem 'kim
  • Odpowiedz
@kessubuk: Ach, już wiem czemu brzmi nieciekawie. Żadnych nowych motywów. Dziecko-geniusz był w co najmniej kilku filmach, nie wiem w ilu książkach. Pomysł z dokształcaniem się na kolejne życia - przypomina mi nawet "Dzień świstaka". Zasadniczo to samo, tylko na przestrzeni jednego dnia, i raczej w innym celu/inny sposób. Przemijające osoby, które kochał - motyw klątwy nieśmiertelności, czy jak to nazwać. Również był w wielu dziełach. Na wszystko co wymieniłeś
  • Odpowiedz
  • 1
@meffcio: bo to trudny pomysł jest. Dużo trzeba by pomyśleć jak rozwiązać ten problem dziecka.

@KtosMiZajalNickElas: ale gdyby nie patrzeć przez pryzmat pisania książki i nagrywania filmu to jest fajna historia. Ludzie zawsze będą marzyć o dłuższym życiu. Ile to jest filmów/książek o "bogach" "bohaterach"co żyją dłużej niż zwykli śmiertelnicy.
  • Odpowiedz
@klik34: Możnaby zrobić, żeby każdy chętny napisał jeden rozdział. Ot, tydzień na to albo dwa. Wtedy kolejny rozdział wychodziłby co tydzień a kolejna osoba kontynuowała wątek poprzedniego. Dopiero byłoby challange jakby każdy miał coś wymyślać do rozdziału napisanego przez kogoś innego! Ja w to wchodzę pod jakąkolwiek postacią.Wołajcie jak coś z tego wyjdzie.
  • Odpowiedz
@kessubuk: Z tym, że trzeba na to patrzeć przez pryzmat pisania książki/nagrywania filmu, bo bez tego nie powstanie żadna książka/film :D tym bardziej, że rozpisanie tej idei nie będzie łatwe - a jakaś konkretna fabuła byłaby jednak niezbędna.

@BQP: ciekawy pomysł, ale może wyjść z tego syf, jak się okaże, że rozstrzał umiejętności będzie b. duży ;)
  • Odpowiedz