Wpis z mikrobloga

"(...) mówi Joanna E., SOCJOLOŻKA miasta, aktywistka, kooperatystka, od niedawna POLITYCZKA związana z Partią Zielonych."

Wiem, że #boldupy ale jak widzę w artykule podpisy w stylu "POLITYCZKA" (WTF?!) to automatycznie uważam daną osobę za kretynkę. Nie rozumiem skąd wziął się taki idiotyczny trend w języku, Panie mają aż takie problemy ze swoją kobiecością, że trzeba ją dodatkowo podkreślić? Nie mogę na to patrzeć, Miodek by się w grobie przewracał gdyby nie żył. #jezykpolski
  • 2