Wpis z mikrobloga

@Epiktetlol: polecam do nauki jazdy po śniegu lekkie auto, którego nie będzie szkoda rozbić o małej mocy, może być nawet fiat siena 73KM. Do tego continentale lub blizzardy (nie ma lepszych opon na śnieg), nie będziesz miał na śniegu nikogo szybszego, przy tej masie auta można leciec po śniegu na tych oponach 120km/h, zatrzyma się też o wiele szybciej niż to audi w rowie.
  • Odpowiedz
@tom1988: Kilka zim temu tak n------o białego puszku, że odśnieżarki nie nadążały. Korki gigantyczne, wszyscy stali, bo nie byli w stanie podjechać.
Ja się uparłam, że pojadę moim pierwszym autkiem, typowo małe i babskie, miejskie auteczko, nieduża moc. Już wtedy wiekowe (no kocham je do teraz) Mój niebieski stwierdził wtedy, że zgłupiałam, żeby brać takiego starocia na takie warunki, a nie nowe, porządnej klasy auto, bezpieczne z milionem zabezpieczeń i
  • Odpowiedz