Wpis z mikrobloga

Poszedłem do psychologa i mam wrażenie, że jedynie tracę czas i pieniądze.
Powiedziałem mu o ostatniej sytuacji z życia to przez 3 spotkania jedyne co się dowiedziałem to jakiegoś ładnego określenia po angielsku.
Często jak mówię o jakiejś sytuacji to jedyne co mówi to "To straszne musiało być Panu ciężko", a ja chce aby jakoś bardziej pociągnął temat bo chce się dowiedzieć co i dlaczego.
Zazwyczaj stwierdza jakieś rzeczy o których wiem np. "ma Pan niską samoocenę" ale poza stwierdzeniem faktu zupełnie nic mi nie mówi co mam z tym robić więc te wizyty wydają mi się bezcelowe. #psychologia #zalesie
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@xXxPu55ySl4y3RXxX: No właśnie nie dla wszystkich to musi być oczywiste. Może twój psycholog czeka na twój ruch bo nie chce się narzucać z gotowymi rozwiązaniami?
Sprawdź go i zakomunikuj, że chcesz popracować nad poprawą samooceny. Jak dalej będzie mówić ogólnikami, to rozwarzysz rezygnację z dalszej współpracy.
  • Odpowiedz