Wpis z mikrobloga

Środek dnia, jem sobie coś na mieście w lokalu. Pyszna lemoniadka, jakiś hamburger. Siedzę sobie przy oknie i patrzę na tramwaj, odpoczywając jedząc tego burgera. Zamyślony wkładam sobie rękę w spodnie, macam przez chwilę po jajcach i odruchowo wącham (każdy tak robi) i JAKIE K---A ZDZIWIENIE. CO ZA OBCY SMRÓD. ZAŁOŻYŁEM NIE SWOJE GACIE. I ten dyskomfort przez resztę dnia. Brzmi śmiesznie, doświadczenie przykre.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach