[M.....y]

Pamiętam jak byłem dzieckiem i mocno zafascynowany superbohaterami. Plus oczywiście DBZ (kto oglądał wie o co chodzi).

Myślałem wtedy, że fajnie gdyby w naszym świecie niektóre jednostki miały jakieś "moce", które byłyby wykorzystywane do pomocy innym i szerzenia dobra. Najlepiej ofc gdybym to JA je posiadał. Babcia uszyłaby mi strój ze starej firanki czy coś i mógłbym ruszać ratować świat xD

Oczywiście w opozycji dla superbohaterów stali superłotrowie, których pobudek nie rozumiałem. Po prostu przyjmowałem za pewnik, że musi być ktoś z kim nasi herosi będą walczyć.

Ostatnio pomyślałem, że gdybym odkrył u siebie teraz jakąś supermoc (teleportacja, niech to będzie teleportacja. Albo promień śmierci z oczu), to wcale nie byłbym herosem. Wykorzystywałbym ją skrycie w osiągnięciu swoich egoistycznych celów. Pewnie posunąłbym się do przestępstwa mogąc łatwo uniknąć wykrycia i konsekwencji.

Trzeba było jednak nie dorastać -__- #przemyslenia #prawienocna #superbohater #dorastanie

Magneto z obrazka dla atencji

[S.....u]

@McCoy:

Ja juz dawno to odkrylem..

Jednym z moich marzen bylo moc zatrzymywac czas i


if You know what i mean

[Franek666]

@Shinu: za dużo azjatyckich fetyszofilmików

@McCoy: prawdopodobnie gdybyś miał nadprzyrodzone moce mogące czynić dobro to byłby też ktoś mogący czynić zło i na odwrót

[szczesliwa_patelnia]

@McCoy: Plusik za pracę, fajna kreska.

[M.....y]

@Franek666: Pewnie tak. Pointa jest taka, że podejrzewam, że to ja znalazłbym się po tej złej stronie mocy.

edit: A źli zawsze przegrywają, nie?

[Franek666]

@McCoy: w opowieściach tak, bo taka jest ich rola. W życiu bywa różnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)