Wpis z mikrobloga

No #!$%@? ! Nie wierzę ! Ktoś śmiał na mnie trąbnąć ! Czujecie to ? No #!$%@?, znalazł się jakiś kozak, co to mu życie nie miłe ... jeszcze jakbym jechał jak jakiś 80 dziadek, to rozumiem, ale sam wiem, kiedy mogę wyjechać a kiedy nie i żaden gnom nie będzie mnie poganiał. Tak się #!$%@?łem, że postanowiłem się zemścić, sprawdziłem, czy za nim nikt nie czeka, żeby neutralny kierowca nie ucierpiał i postanowiłem stać aż do czasu, aż ktoś 3 się nie pojawi ... gość nie wytrzymał i zaczął mnie wymijać, ja odchyliłem szybkę i pozdrowiłem go środkowym palcem :D Takie cool story :P #droga #samochod #gnom ##trabienie ##!$%@? #gorzkiezale #coolstory
  • 18
  • Odpowiedz
@anonim1133: Czekałem dłużej niż normalnie mi wystarcza, w normalnych warunkach, MI, to znaczy, że nie potrzebuję czekać, aż wszystkie inne samochody znikną z pola widzenia, w żadnym wypadku nie mówię o wymuszaniu, mówię, że wszystko zależy od umiejętności kierującego. Na kursie gość nam mówił, że jak nie czujemy się bezpiecznie, to możemy czekać, aż droga będzie całkowicie pusta, a ktoś, kto będzie na nas trąbił będzie najzwyczajniej w świecie gburem.
  • Odpowiedz
@LubieDlugoSpac: A no to okej, to inna sytuacja zupełnie. Bo pisałeś tak, jak byś CELOWO przeciągał wjechanie na skrzyżowanie. W takim razie tylko tamten gościu okazał się i gburem i stworzył zagrożenie na drodze.

Ty byłeś conajwyżej ciapą za kółkiem :P Ale ot nie koniecznie, może słusznie zrobiłeś stojąc - tego już nie wiem, nie znam sytuacji. Czasem trzeba dłużej postać, mimo tego, że za tobą ciągnie się sznur.
  • Odpowiedz
@emil1403: BTW. Chyba mnie źle zrozumieliście, w zasadzie jest to trochę moja wina, bo źle to przestawiłem :) Chodziło mi o to, że gość za swój gburowaty czyn musiał zapłacić taką cenę, że ja na skrzyżowaniu zachowałem się jak świeżo upieczony kierowca i poczekałem, aż wszystkie pojazdy znikną z pola widzenia i nie będę ponosił żadnego ryzyka wjeżdżając na skrzyżowanie, gdyby nie trąbił, ruszałbym jak zawsze, czyli bez wymuszenia, ale
  • Odpowiedz
@anonim1133: Ciapą, tak, to słuszne określenie :) Często spotykam " ciapy " za kółkiem, ale oprócz tego, że powiem w samochodzie : " #!$%@?, no jedź " to w życiu nie zatrąbiłbym na nikogo. No chyba, że ktoś by zasnął.
  • Odpowiedz