Wpis z mikrobloga

@Patres: mam tak z dziewczyną, z którą raz w tygodniu jadę w autobusie, ale nie wiem trochę jak do niej zagadać. Problem potęguje fakt, że zawsze rano prędzej bym komuś w mordę dał niż z kimś porozmawiał (a nie jestem jakiś skory do bitki)
@Mehqods: próbowałem już, nie da rady bo nie mam pojęcia o co się zahaczyć (nie mam pojęcia jak ma na imię, ile ma lat i nie kojarzę żadnego jej znajomego, z nikim w tym busie nie rozmawia). Zresztą, nawet jakbym ją wystalkował na fejsie to co? "siema, to ja, twój kolega z busa, sorry, że piszę na fejsie, ale w autobusie mi się nie chce do ciebie odzywać"
@Banaszek: @dzolll: @misiekmr: nie no, wiadomo, że to jest proste, jak się siedzi przed kompem. Inna sprawa, że zdążyłem przejeździć z nią już chyba z rok dopóki się nie zorientowałem, że jest całkiem ładna i że mógłbym w sumie zagadać. Teraz będzie trochę awkward jak się odezwę dopiero po takim czasie
@The_Apostate:

Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że to taka sama wymówka, jaką masz przed chodzeniem na siłownię czy uczeniem się?

Zacznijmy od tego, że chrzań w ogóle jakieś wymysły. Po prostu podbij, powiedz cokolwiek co będzie bardziej błyskotliwe od "gheek" i rozkręć rozmowę. Gadaj jak z koleżanką/siostrą etc. Na luzie. Jak będzie fajna to weź numer zanim wyjdziesz i wsio.
@The_Apostate: Też rozumiem, że to nie jest takie łatwe z perspektywy komputera, ale próbuj. Nie masz nic do stracenia. Jak to mówi mój znajomy "Każdy tekst na początek znajomości jest słaby", więc nic ambitnego nie wymyślisz.. Po prostu usiądź koło niej w autobusie zagadaj: Coś często ze sobą jeździmy, może się poznamy. Ewentualnie spytaj o godzinę i jak odpowie to: mam nadzieję, że nie spóźnię się do szkoły/pracy, a Ty co
@The_Apostate:

Od tego typu tekstów to bym stronił. Wiesz czemu? Bo ona może zareagować np. tak:

- nie będzie wiedziała WTF ten ćpun chce,

- zrobi głupią minę

- potraktuje Cię jak idiotę

- pośmieje się trochę, powie "tak, ja też"

I załóżmy, że zdarza się czwarta opcja. Co odpowiadasz?

Nie wiem po co komplikować sobie życie.

Zobacz, nic nie stracisz podbijając do niej a może to być fajna historia. Może
@Banaszek: w życiu bym z tego tekstu nie skorzystał, jedynie do kogoś, kogo znam ;) A żyć mnie nie musisz uczyć, nie mam problemu z rozmawianiem z dziewczynami. Mam problem z rozmawianiem z ludźmi rano, w komunikacji miejskiej.
@The_Apostate: Podobno według jakichś tam badań, najlepszym tekstem na podryw jest "cześć", jeśli ma się na celu jakiś poważny związek. Bo inne teksty były lepsze, ale tylko jeśli zależy komuś na "szybkim numerku" z głupią panną z dyskoteki.

Tylko, że do autobusu to tak średnio :P.