Wpis z mikrobloga

#nieruchomosci
Jak i kiedy to się stało że szczytem marzeń i możliwości jest zakup mieszkania 50 m2? Dla naszych rodziców coś takiego jak mieszkanie to był absurd i styl życia biedoty każdy szanujący się człowiek dążył do tego żeby mieć po prostu własny dom a nie jakieś tam mieszkanie. Dzisiaj budowa domu oraz kupno działki to są takie koszty że w debacie publicznej ten temat nawet nie istnieje, bo wychodzi się z założenia że jak jesteś przeciętnym polakiem to na własny dom nie zasługujesz i możesz zadowolić się co najwyżej mieszkaniem (o ile cię na nie stać). Jakby twój stary takie teorie o kupnie mieszkania 50m2 usłyszał 30 lat temu to by ci przydzwonił łopatą w łeb i powidział coś w stylu: "Synek czy ciebie pogrzało?? wyjedź se na saksy do niemiec dwa lata popracujesz i dom w polsce będziesz miał jak się patrzy. Rodziny na 50 m2 nie założysz". Jakby politykom na prawdę zależało na podaży i poprawie warunków mieszkaniowych to by dali możliwość odpisania od podatku kosztów budowy nowego domu albo na przykład możliwość zwrotu vat za materiały użyte do budowy własnego domu, ale nikt nawet czegoś takiego nie zaproponuje, bo wiadomo, że wtedy "koło zamachowe" się nie zakręci.
zeszyt-w-kratke - #nieruchomosci
Jak i kiedy to się stało że szczytem marzeń i możliw...

źródło: asd

Pobierz
  • 34
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

kto robił przy domu ten wie ze mieszkanie to dużo czasu wolnego.


@Liarek123: Jeśli to jakieś stare g---o gdzie trzeba malować sztachety i sypać wungiel to na pewno.

Nigdy nie zrozumiem tej nagonki na prace "okołodomowe"... prawdę mówiąc to ja w ostatnim roku praktycznie nic w tym domu nie robiłem poza sprzątaniem i wywalaniem śmieci, których jest rzeczywiście nieco więcej niż w mieszkaniu.

Niczym się to nie różni od mieszkania
  • Odpowiedz
u człowieku, kto robił przy domu ten wie ze mieszkanie to dużo czasu wolnego.


@Liarek123: @Yuri_Yslin znowu ten wątek xD dom możesz sobie zorganizować tak że nie będziesz musiał nic przy nim robić, na prawdę nie musisz mieć ogrodu ani trawy którą będziesz kosił i podlewał co tydzień. Płot wystarczy odmalować raz na 10 lat (jak ci się nie chce to możesz zatrudnić kogoś do tego). To że ci
  • Odpowiedz
@Yuri_Yslin: Już tłumaczę. Domy chcąc nie chcąc się starzeją wiec to że dziś nic nie musisz to przez okres 5-10 lat i tak coś bedzie trza robić. Do tego dochodzi: odśnieżanie, liście jak masz sad, koszenie. To są same prace utrzymaniowe, a gdzie tu jakieś drobne renowacje? Mieszkanie jest o wiele wygodniejsze pod tym względem. Docelowo chce mieć dom, ale doskonale zdaje sobie sprawę z tego że mieszkanie daje mi
  • Odpowiedz
Do tego dochodzi: odśnieżanie, liście jak masz sad, koszenie.


@Liarek123: jak jescze raz usłyszę "odśnieżanie" albo "koszenie" od blokersa, to mnie skręci...

(przepraszam, jeśli nie jesteś blokersem, ale już mam powyżej uszu tego
  • Odpowiedz
@Yuri_Yslin: Mieszkałem w domu całe życie, w mieszkaniu jestem od niedawna natomiast to że wyłożysz absurdalne sumy i do tego koszt utrzymania tego luksusu będzie wyższy to już się nie do końca w przypadku większości ludzi opłaca ponieważ większość ludzi kupuje coś na kredyt, jeśli kupią za dużo i jeszcze utrzymanie wzrasta to musza wiecej czasu pracować na takie coś czyli płacą własnym czasem.

Musisz mnie dobrze zrozumieć. Jestem fanem
  • Odpowiedz
@zeszyt-w-kratke: sama budowa domu jest dziś dużo łatwiej dostępna dla większej ilości ludzi niż kiedyś. Ziemia jest relatywnie droższa prędzej.

Ja mieszkałem na 200m2 rodzinnym z lat 90 z materiałów odpadowych co potem stał latami niewykończony do końca, beznadziejnie docieplony (dopiero po wielu latach wymiana okien, styropian, wymiana pieca) to u mnie zawsze była gadka, że po cholerę takie bydle budować, blok najlepszy itd.
  • Odpowiedz
Mieszkałem w domu całe życie


@Liarek123: Ale pewnie rodzinnym. Miałeś piec, odśnieżałeś, nosiłeś węgiel, kosiłeś trawę, zapierdzielałeś przy ogrodzie, malowałeś sztachety, łatałeś dziurawy dach....

... a to wszystko jest nierozerwalnie związane ze STARYM domem i brakiem systemów ułatwiających nam życie.

Jak sensownie zaplanujesz swój przyszły dom (polecam), to będziesz miał w nim tyle pracy, co w mieszkaniu. A co do kosztu to trudno mi się wypowiadać, bo domy są obecnie
  • Odpowiedz
@Yuri_Yslin: Równam do pompy ciepła i wykostkowania 80% terenu w którym spędzam czas, bo na reszte tylko patrzę. Ogród to tuje, a dom pod renowacji. Okres przed mnie nie interesuje w tym porównaniu. Nie mowiąc o tym ze dom to z reguły metraż, bo budowa domu 60 metrów nie ma sensu, więc po co mi 150 metrów dom w tym momencie, skoro realnie czas spędzam na 20 m, szybciej sprzątam
  • Odpowiedz
budowa domu 60 metrów nie ma sensu


@Liarek123: Bo? jeśli siedzisz tylko w salonie jak typowy Polak i oglądasz TV (nie oceniam), to faktycznie nie potrzebujesz 150, ale możesz przecież postawić 80 m^2. Będzie nieco droższy z metra, ale tańszy do ogrzania i łatwiejszy do sprzątania.

Nie ma co ulegać p***doleniu innych, że dom coś musi mieć. To przecież Tobie ma tam być wygodnie, a nie ludziom, którzy twierdza, że dom bez XYZ to nie
  • Odpowiedz
A co do kosztu to trudno mi się wypowiadać, bo domy są obecnie śmiesznie tanie względem mieszkań, zwłascza z TOP5. Za moją chatę pod Warszawą to bym co najwyżej kupił 4x mniejszą kawalerkę obecnie.


@Yuri_Yslin: z ciekawości, gdzie tak tanio się wybudowałeś pod Warszawą i ile kosztowała działka?
  • Odpowiedz