Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem tego ubolewania nad tą Bridget Jones. Oczywiście, że Boczek nigdy nie powinien znaleźć się w tym programie (normalka), ale bambo prośba... istotą tego programu jest to, że nie wiesz, kogo dostaniesz i że najczęściej to nie będzie nasz wymarzony partner. Ba, po tylu edycjach każdy już zna schemat; 1 dobrze dobrana para, 1 nijaka, 1 dla dymów. Mamy więc większe szanse na rozczarowanie, aniżeli na cień szansy, że coś z tego będzie, o ile zostaliśmy potraktowani poważnie i o ile podpasujemy sobie nawzajem. A mówię to dlatego, że pewnie większość uczestników już na starcie czuje, że "to nie to", tylko że to nie tinder irl, że po jednym dniu spławiasz typa/typiarę. Mimo tego jakoś próbują.

No a jak widzę tę Kangurzyce, to nie mam dla niej grama litości. Ma 38 lat na karku, obleśny tik z ustami... młoda nie jest, do najpiękniejszych już teraz nie należy (+ wiek), na dzieci to już ostatni dzwonek (o ile). Nie mówię, że nie ma mieć wymagań, ale jak widzę, że ktoś taki już po jednym dniu skreśla typa - mimo, że wiem, że jest trudny, ale ona zna go w programie od kilkunastu godzin - nawet jeżeli i tak musi z nim ten miesiąc przeboleć, to xD Naprawdę nie sądzę, by miała czas, by przez ten jeden, stresujący dzień, dokładnie poznać i zrozumieć tę drugą osobę. No a fizycznie to sorry, ale grają w tej samej lidze. Tak że nie wiem, czego ktoś taki oczekiwał.

Barakuda i Kudłaty. Gość zrobił podstawowy błąd i najgłupszą rzecz, jaką może zrobić mężczyzna w relacjach damsko-męskich - dał kobiecie całą swoją atencję już na starcie. Myślicie, że ona nie ma żadnych orbiterów i piesków, którzy tak trzepią do niej kuca i skaczą wokół niej, nie dostając nic w zamian? Oczywiście, że ma i nie potrzebuje kolejnego w domu. Jak niby to, co robi Kudłaty, ma pokazać tej lasce, że to jest facet, który nie myśli tylko kutasem, który nie da się ciepłą i wilgotną dziurą owinąć wokół palca i którego nie ma "w garści", więc też musi się starać? Przecież on jej jak na razie dał zupełnie inne wrażenie xD Tak że nie dziwi mnie to, że laska wprost proporcjonalnie go zlewa/bada granice.

#slubodpierwszegowejrzenia
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@zdzichpolspzoo: też nie lubię Bridget, ale weź pod uwagę, że my dostaliśmy jakieś 20 min Boczka i mamy go dość, a on tam pier**li jej nad uchem i do jej rodziny już przynajmniej 24 godz, a do tego musiała spać z nim w jednym łóżku. To absolutnie wystarczy, żeby wiedzieć, że nie chce się tego słuchać już nigdy. Nie ma chemii i nie będzie, a zrozumieć to ona go może
  • Odpowiedz
@zdzichpolspzoo: bo to poroniony pomysł jest i tyle. Póki jeszcze jakoś tam udawali, że dobierają tych ludzi na podstawie "naukowych" przesłanek, bo uczestniczył w tej szopce antropolog, seksuolog i nawet ten Mosak nieszczęsny, który chociaż udawał kompetentnego, to można było liczyć, ze "sam źle trafiam, to oddam się w ręce specjalistów i niech mi dobiorą po charakterze". A przy tych trzech harpiach to mamy efekt losowania - łatwiej byś się
  • Odpowiedz