Wpis z mikrobloga

tylna lampka rowerowa którą kupiłem świeci tak mocno że aż obawiam się o to żeby nie razić ludzi za sobą

tryby świecenia mogłyby być lepsze, ja bym to lepiej zaprojektował szczerze mówiąc, a najsłabszy tryb ma zbyt niską częstotliwość migania i jest chyba tylko po to, żeby producent mógł pochwalić się długim czasem pracy na baterii w tym trybie eco

no ale za to widać mnie chyba z kilometra
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@vieniasn: samochodziarzy raczej to nie oślepi, musieliby się patrzeć bezpośrednio w źródło światła, czyli na własne życzenie się oślepiać, bo oni na tyle blisko raczej nie podjadą

bardziej chodzi o innych rowerzystów albo ewentualnie pieszych
  • Odpowiedz
  • 1
@vieniasn: za to z przodu mam 1000 lumenów bez odcięcia żadnego, świeci jak latarka zwykła

tzn 1000 lm ma w najmocniejszym z 3 trybów, nie wiem ile ma najsłabszy ale też n------a fest, dzisiaj jak wyjechałem zza zakrętu w kompletnej ciemności już to auto z naprzeciwka daleko jeszcze było a długie wyłączył prawie od razu

wolałbym mieć to światło nad kołem a nie na kierownicy, muszę coś pokombinować
  • Odpowiedz
@Teuvo możesz ustawić żeby trochę niżej świeciła
nie wiem jaka to lampka ale jak ma 1k to ona zjeżdża z tego pewnie z czasem a tryby coś typu 200-400-800

latarka moja na przykład maksymalne 1800 lumenów to nie wiem czy pół minuty utrzyma
  • Odpowiedz
  • 0
@vieniasn: generalnie to nie zauważam żeby zjeżdżała z mocy, dopiero jak już jest mało baterii to automatycznie przełącza się w najsłabszy tryb, ma 5000 mAh

To światło które ona generuje to normalnie parzy w rękę po chwili jeśli poświecić sobie na dłoń z bliskiej odległości chociaż sama latarka jeszcze nawet nie zdąży się nagrzać, nawet soczewka jeszcze nie jest gorąca. Nigdy nie miałem tak mocnej latarki, jak się ja zaświeci
  • Odpowiedz