Aktywne Wpisy
Dziś inny temat... odnośnie kobiet / mężczyzn którzy mają trochę kilogramów więcej.
Niedawno miałam sytuację gdzie umówiłam się na randkę i gdzie facet bardzo na nią naciskał a gdy mnie zobaczył ( o losie nie jestem aż tak otyła) podziękował za spotkanie.
Dlaczego w tych czasach ludzie nie potrafią zaakceptować takich ludzi ani się z nimi wiązać ? Uważam, że wygląd zawsze da się zmienić a charakter jest ciężej.
Co wy o
Niedawno miałam sytuację gdzie umówiłam się na randkę i gdzie facet bardzo na nią naciskał a gdy mnie zobaczył ( o losie nie jestem aż tak otyła) podziękował za spotkanie.
Dlaczego w tych czasach ludzie nie potrafią zaakceptować takich ludzi ani się z nimi wiązać ? Uważam, że wygląd zawsze da się zmienić a charakter jest ciężej.
Co wy o
Lenalee +89
Nazbierałam sobie orzechów włoskich w opuszczonym sadzie, są takie pyszne, mięciutkie, aż słodkie, bo schodzi z nich ta gorzka skórka, że aż żal się nimi dzielić, ale podzieliłam się z Krzywodziobkiem. Na pewno łatwiej mu było je zjeść niż takie suche, zeszłoroczne. No i oczywiście obrane z łupiny (。◕‿‿◕。) Pod koniec nagrania wyczaił jak rzucam kolejną połówkę orzecha xD (sorry że tak telepie obrazem).
Nie
Nie
2. Potem Paszyk mówił, że ceny i tak wzrosną czy kredyt będzie czy nie.
3. Teraz Tomczak mówi, że muszą wprowadzić, bo bez niego ceny spadną, a ludzie oczekują żeby ceny rosły XD
Nie ma słów na kłamstwa tych k......w.
#nieruchomosci #polityka
5% pkb i 6% zatrudnionych to budownictwo, z czego 30% to mieszkaniówka.
Zaoranie tej branży to proszenie się o kłopoty gospodarcze
Po pierwsze nikt nie mówi o zaoraniu tylko niepłaceniu im haraczu. Przestańcie dramatyzować żeby wyszło na wasze. Przeżyją bez dopłat.
Po drugie 5% to jest cała budowlanka. Sama mieszkaniówka to 1.5% PKB.
Matematykę zostawiam tobie jaki będzie wpływ na PKB jeśli 1.5% branża zanotuje 20% spowolnienie.
@Czoso: zgadzam sie. Wystarczy obnizyc stopy procentowe do realnych wartosci, zamiast kombinowac z jakimis doplatami. Strefa euro ma kredyt za 2% a my za 7%
@wolny_kot: może jak się nie opłaca budować to znaczy że są niepotrzebne?
Jak ktoś będzie potrzebował mieszkania to zapłaci tyle żeby budowlańcowi się opłaciło wybudować.
No chyba że go nie stać, ale jeśli go nie stać, to tym bardziej go nie stać przy sztucznie napompowanych
@KEjAf: są potrzebne, ale zawyżone stopy procentowe uniemożliwiają ich nabycie przez osoby które ich potrzebują.
To nie jest skomplikowane zagadnienie. 5/6 poczatkowej raty kredytu stanowia odsetki a nie kapital wynikajacy z ceny mieszkania.
W latach 90 koszt wymurowania m2 muru wynosil jakieś 10 zł za robociznę. Obecnie wynosi
@wolny_kot: ok, myślałem że odwrotnie.
No, zdaje się że za niskie stopy z kolei pobudzają inflację, która też jest niemile
Te jeżeli już, powinny być w formie kredytu na stałe oprocentowanie na poziomie spodziewanym za rok po w-------u glapy ze atanowiska. Czyli rząd powinien dopłacić
Stopy na poziomie inflacji oznaczają że pożyczki są za darmo. Pożyczasz ileś i oddajesz tyle samo.
No to jest takie trochę nierynkowe, prawda? Pomyśl o pożyczaniu pieniędzy tak jakby to było "wypożyczanie" albo "wynajmowanie". Te słowa oznaczają tyle że coś od kogoś na jakiś czas dostajesz, przez ten czas z tego korzystasz a później oddajesz. No i najczęściej trzeba za to
@KEjAf: bo to najbardziej logiczne rozwiązanie. Koszt zakupu i sprzedaży pieniądza powinien wynikać z wartości inflacji plus warunków umownych jak marża. Zysk powinien wynikać z marży, a nie tracony/zwiekszany w zależnosci od wartosci stop procentowych do inflacji.
Obecnie marża bankow na kredytach hipotecznych to okolo 10 mld rocznie.
Ale dodatkowy zysk na stopach to kolejne 16mld
@KEjAf: wcale to tego nie oznacza. Na wartość kosztów pożyczki ma wpływ wibor oraz marża. To marża jest kosztem pożyczki/zyskiem banku. Wibor ma tylko reagować na inflacje i trzymać wartość kapitału.
Ale jeśli myślisz że pożyczasz pieniądze od banku i płacisz mu za to jego marżę i tyle, no to nie, uwzględniłeś pośrednika a pominąłeś źródło. Tak naprawdę jeśli na przykład ja mam pieniądze na lokacie w tym samym banku a Ty bierzesz z niego kredyt - to pożyczyłeś te pieniądze ode mnie.
Bankowi zapłaciłeś marżę za pośrednictwo i obsługę transakcji a mi zapłaciles za użyczenie pieniędzy.
Oczywiście to nie jest tak bezpośrednio "Ty ode mnie", nie ma pomiędzy nami umowy, nawet nie wiemy o swoim istnieniu, ale pożyczyłeś od jakijś anonimowej masy depozytariuszy - i od NBP jeśli bank z niego
@KEjAf: nic nie pominąłem. Te źródło na trzymaniu lokaty nie powinno ani zarabiać ani tracić właśnie z powodów jakie napisałem.
Jeżeli źródło kredytu zarabia na samej lokacie powoduje zastój w gospodarce. Tracenie na lokacie powoduje spekulacje i inflacje.
Jak możesz wymagać od dewelopera ponoszenia ryzyka
Skoro za pożyczenie samochodu musisz zapłacić właścicielowi tego samochodu (więcej niż pokrycie kosztów zużycia), za wynajęcie miekszania musisz zapłacić jego właścicielowi (podobnie) i tak samo jeśli chcesz pożyczyć/wynająć cokolwiek innego i zgaduję że akceptujesz takie standardy, to skąd wniosek że akurat z pieniędzmi powinno być inaczej i nie powinno się dać zarabiać na użyczaniu ich?
@KEjAf: Tak. Musisz płacić. Nazywa się to marża.
Za którym razem zrozumiesz znaczenie tego słowa,