Wpis z mikrobloga

Kojarzy ktoś taki twór jak Flavon? Jakieś prozdrowotne jogurciki, dżemiki czy coś takiego. Mam w pracy Świadka Jehowy, czytałem że oni łatwo się daja wciągać w takie MLM zwłaszcza jeśli chodzi o zdrowie, i on notorycznie gada o jakimś Flavonie. O jakichś super zdrowych dzemikach w 5 słoiczkach za 5 stów(bo co to jest 500zl dla bycia zdrowym?)
Opowiada jakieś niestworzone historie o znajomej co ma koleżankę, której córka ma alergie. Ale odkąd stosuje Flavon to nawet lekarze nie umieją wyjaśnić dlaczego jej PRZESZLO!!!!

Wedle strony:
W jego składzie jest 98% koncentratu z najlepszej jakości owoców i warzyw:

buraka ćwikłowego;
jeżyny;
wiśni;
granatu;
czerwonych winogron;
czarnej porzeczki;
aronii;
żeń-szenia;

Non stop jezdzi na jakieś zebrania czy tam szkolenia(bo za 300zl weekend w golebiewskim to szkoda nie jechać)

Ktoś coś wie na ten temat?
#frajerzyzmlm
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Wookash071:

Mam w pracy Świadka Jehowy, czytałem że oni łatwo się daja wciągać w takie MLM zwłaszcza jeśli chodzi o zdrowie, i on notorycznie gada o jakimś Flavonie.


Ja zboczę nieco z tematu. To ciekawe, co napisałeś, bo mam wrażenie, że rzeczywiście zdewociali ludzie częściej ulegają scamom i angażują się w takie mlm-y. Siedliskiem MLM-ów w USA jest stan Utah, który jest centrum mormonizmu. Nasz ulubiony iGenius również ma siedzibę
  • Odpowiedz
@Wookash071: raz mi też ktoś próbował jakieś super zajebiste witaminy za 200pln wcisnąć. Chyba tylko nie powiększały penisa w ciągu 5 dni. Tak to cuda na kiju.
Przeczytałem skład, zwykła multiwitamina xD odbił zarzut że nie w taki stężeniu. Faktycznie spore ale po miesięcznej kuracji stężenie już pewnie byłoby toksyczne xD
  • Odpowiedz
  • 2
@Markowowski: No ja ostatnio o Jehowych podcastu słuchałem
I oni trendami podobno takie zdrowe rzeczy lubią. A znam kilku "znajomych" tego Jehowego z pracy. I oni też tym flavonem się ekscytuja xd

@IksdeHeheh No właśnie nie rozumiem ocb. Czy to jakiś mlm czy co. Bo on "nic z tego nie ma" i tylko "chwali bo skoro dobre i zdrowe to czemu nie?"
Jak kiedyś dostał sraczki, że do roboty
  • Odpowiedz
  • 6
@Wookash071 porady na temat zdrowia udzielane przez osobę, która w przypadku zagrożenia życia odmówi wykonania swojemu dziecku transfuzji. Co może się nie udać?
  • Odpowiedz
@Wookash071: na swoich zamkniętych wykładach na zoomie (każdy wtorek i czwartek od godz. 20) opisują dokładnie działanie tego, analizę każdego słoiczka, etc. do tego mają wykłady wprowadzające nowych członków. Generalnie trochę sekciarsko to wygląda, ALE niech będzie.

Coś tam będę mógł więcej powiedzieć, bo ojciec z białaczką został tak wciągnięty przez swojego starego kolegę z czasów młodzieńczych, jako booster na poprawę zdrowia, jako że gorzej być nie może to jest na 3-miesięcznym próbnym. Wyniki zdrowią się poprawiają progresywnie (zapewne przede wszystkim przez chemię).

Żeby nie było - magister inżynier górnictwa (oboje), prowadzący interesy handlowe od czasów zelażnej kurtyny, więc płynność finansową potrafi utrzymać na suchy
  • Odpowiedz
@H3H3H3: no cóż, moja ciotka, doktor nauk medyczny, po namowie przez "koleżankę" (również medyczkę) przyniosła swojej poudarowej matce produkty duolife (chlorofil i inne kolorowe gówna). była to co prawda jednorazowa akcja, ale niesmak pozostał. wykształcenie nic nie znaczy.
  • Odpowiedz
@Wookash071: Moja była współpracowniczka Jehówka też miała p-------a ze "zdrowymi" rzeczami.
Polecała mi jeść jakieś musy jabłkowe. Sama też podobne rzeczy jadła na lunch i opowiadała, że są bogate w te i tamte witaminy. Ciekawe czemu akurat oni są takim dobrym targetem w sprzedaży soczków, musików i dżemików.
  • Odpowiedz