[zielonykszak]

ja nigdy nie całował przy ognisku

#przegryw

[Rimbolo]

@zielonykszak: Ja nigdy nie tylko przy ognisku, ale nawet w całej galaktyce

[Van-der-Ledre]

@zielonykszak: NIE DANO NIGDY, ANI CAŁOWANIA, ANI PRZYTULENIA, ANI NAWET ZA RĘKĘ.

[Nieznajomy_U_Bram]

@zielonykszak: ja na obozie tylko byłem obłapiany pod prysznicem przez kolegów

[zielonykszak]

@Nieznajomy_U_Bram: ok oski

[Mantusabra]

@zielonykszak: ognisko to oskie tam diaboliczne rytuały płciowe robią i w rytm satanistycznej muzyki techno oddają się szatynowi w niewolę

[Bananek2]

@zielonykszak: @Rimbolo @Van-der-Ledre a czy w ogóle byliście w takich miejscach gdzie Julki piją a-----l bo to jest w ogóle krok numer jeden, tak zwany Square nr 1, pierwsze pole. Brak zdolności wejścia w bliższe interakcje z Julkami to jest osoba sprawa, ale czy w ogóle bywaliście w miejscach gdzie takie sytuacje się rozstrzygają. Ja też bym nie miał takich sytuacji gdybym nie bywał w miejscach gdzie dochodziło

[Rimbolo]

@Bananek2: Ja to rozumiem, ale naprawdę ciężko jako autysta latać po klubach, kiedy taki tłok i hałas wpływają na kogoś, jakby mu łeb miało rozsadzić. Pewnie dlatego większość autystów płci meskiej nie trzymało za rękę mając 30 lat, bo często po prostu fizycznie nie dają rady wytrzymać stylu życia wymaganego do tego, żeby nie zgnić w samotności

[Bananek2]

@Rimbolo: to prawda i jeszcze trzeba mieć całkiem mocną psychikę, bo to nie jest takie łatwe, trzeba być wytrwałym, bo nawet dynamiczne normiki muszą kombinować zeby coś wyrwać i rzadko jest tak że pójdziesz do klubu a tam laski same będą cię zaczepiać. Często jest tak że pójdziesz na imprezę i większość imprez to będzie sausage party tak zwane, gdzie dziewczyn jest jak na lekarstwo. Więc latanie po klubach to

[Bananek2]

@Rimbolo: to jak z ciężkim szukaniem pracy, 50 pracodawców cię odrzuci, ale jak będziesz kombinować to może ci się poszczęścić i jednak uda się ogarnąć jakąś Julkę do całowania na ognisku, bo tak się złoży że twoje działania i okoliczności w danym momencie będą dobrze ze sobą współgrać. Możesz albo kombinować do skutku albo skapitulować. Gadam truizmy ale tak jest. Np. taki @Van-der-Ledre twierdzi że próbował wiele razy i

[Czeslaw_i_-92]

@Bananek2: No cóż redpill twierdzi, że jak stawiasz c***ę na piedestale w swojej hiererchi wartości to przegrywasz. A lochy nie znoszą desperatów. Potem jak wejdziesz w związek z takim j0lczyskiem to Cię porzuci "bo nie jesteś już tym w kim się zallofciała" bo porzuciłeś swoje pasje itp. a dzisiejsze c*pska są takie , że choćbyś miliony zarabiał to i tak ma w głowie "mogę znaleść jeszcze lepszego". Zobacz ie mielionerów

[Bananek2]

@Czeslaw_i_-92: Wydaje mi się, że twoim komentarzu mieszają się dwa osobne zjawiska pod łatką stawiania na piedestale. Osobną sprawą jest simpowanie i stawianie na piedestale, żeby starać się podlizać, desperackie zachowania. Komunikowanie kobiecie i przekonanie samemu, że każda kobieta jest kimś bardzo ważnym. A zupełnie czym innym jest stawianie na piedestale ogólnie wątku posiadania kobiet i bycie dla nich atrakcyjnym. Nie chce mi się długo o tym pisać, ale to