Wpis z mikrobloga

W ostatni weekend zdałem sobie sprawę, że albo dojrzałem, albo zdziadziałem (zaraz 28 lat). Siedziałem sobie na ławeczce z energetykiem czekając na kolegę w tę sobotnią noc i podbija jakaś patusiara, siada koło mnie i mówi, że mam zabrać jej chłopa. Przychodzi Seba, rycerz ortalionu i do mnie z ryjem, że przystawiam się do jego laski. Mówię mu stanowczo ,ale spokojnie, że mam w dupie ich aferę i sama się dosiadła. Wstałem sobie, a patusiara rzuciła się na swojego wybranka i zaczęła go kopać i okładać, Seba zaczął ją obezwładniać i tak chwila potem tarzali się po ziemi XDD

Stwierdziłem, że są siebie warci i sobie idę dalej, na co Seba idzie w moim kierunku nakręcony jak byk podczas korridy i oznajmia mi, że "mam w piz*e", bo rzekomo to moja wina. Seba podbiega, próbuje zadać cios i już widzę, że nic nie umie i mocny jest tylko w gadce xD

Sebastian podczas ataku wyłapał gonga na kontrze i padł jak Jeleń na polowaniu. Kiedy próbował wstać, złapałem go i docisnąłem do ziemi, oznajmiając, że nie będziemy się bić, bo nie mamy o co i ma sobie dać spokój. Za moment podbiegło 2 gości i nas rozdzieliło, a Seba złapał trochę skruchę i zaczął się żalić na swoją wybrankę (że kurła i tak dalej), a ja mu życzyłem powodzenia i sobie poszedłem.

Jeszcze 2-3 lata temu bym go na tej ziemi pewnie bił dalej, a potem chodził dumny jak paw, a teraz czuję się jak pieprzony Vito Corleone, co sobie rąk nie będzie patusami brudzić i umysł zwyciężył nad brutalną siłą. A tak już bez beki - cieszę się, że mi coś do głowy doszło w ostatnich latach i rozsądek blokuje temperament.

#patologiazmiasta #chwalesie #niebieskiepaski
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@czemu_dlaczego: Do czego uderzasz? Jakiś konkretny przykład?

Na moim: Patus leci na mnie z łapami, ja potrafię się bić, więc się bronię i go uderzam w taki sposób, że niefortunnie upada (pewnie pijany/naćpany) i robi sobie kuku. Dlaczego mam odpowiadać za sytuację, w której absolutnie nie ponoszę winy? Broniłem swojego zdrowia, nawet życia, miałbym dać się zatłuc?
  • Odpowiedz